TCZEW. 28 listopada przypada 34. rocznica śmierci ks. Władysława Młyńskiego, byłego proboszcza parafii pw. Św. Józefa w Tczewie. Ten bardzo szanowany przez parafian kapłan był inicjatorem wielu przedsięwzięć, niezwykle ważnych dla tczewian.
Opr. (Pegas)
23.11.2009 00:00
(aktualizacja 19.08.2023 18:49)
Ks. Młyński był nie tylko budowniczym tczewskiego kościoła na Nowym Mieście. Założył on też m.in. ochronkę dla dzieci (odpowiednik dzisiejszego przedszkola).
Ks. Władysław Młyński urodził się 21 marca 1894 r. w Załakowie (powiat Kartuzy) z rodziców Jana i Łucji z domu Walkusz. Jego ojciec był rolnikiem. Po okresie nauki w progimnazjum Collegium Marianum w Pelplinie, kształcił się w Gimnazjum Klasycznym w Wejherowie, w którym zdał maturę. Studia filozoficzno-teologiczne odbył w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie w latach 1914-1922 (z przerwą wojenną).
Święcenia kapłańskie otrzymał 9 lipca 1922 r. Jako wikariusz pracował w Chełmży, Nowym Mieście Lubawskim, Rajkowach i Subkowach. Od 15 maja 1927 r. pełnił funkcję kuratusa parafii pw. Św. Józefa w Tczewie. Był kapłanem bardzo aktywnym. W wymiarze społecznym rozwijał działalność Akcji Katolickiej. W panoramę Tczewa wpisał swoje życiowe dzieło - kościół pw. Św. Józefa. W 1938 r. otrzymał w dowód zasług Złoty Krzyż.
Po wybuchu II wojny światowej ks. Młyński wraz z wikariuszami opuścił Tczew. Jednak już w niedzielę, 3 września 1939 r. wrócił i odprawił mszę św. Po powrocie księży wikariuszy ukrywał się u swojej siostry w Sierakowicach, lecz co miesiąc przyjeżdżał do Tczewa, by odprawić mszę św. i uporządkować sprawy duszpasterskie. Od 1941 r. był już na stałe w Tczewie.
16 lipca 1968 r. został zamianowany Prałatem Honorowym Jego Świątobliwości Ojca Świętego Pawła VI. Z dniem l października 1972 r. ks. Władysław Młyński został przeniesiony w stan spoczynku. W ostatnich latach życia dużo chorował pozostając pod opieką swojej siostry. Zmarł 28 listopada 1975 r.; pochowany został w grobowcu w kościele pw. Św. Józefa w Tczewie.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Mieczysław
23.06.2019 09:18
To był Święty Człowiek - pamiętam jak uczył mnie religii w 1 klasie podstawówki. To był bardzo skromny Człowiek - takich księży już dziś się nie spotyka.
Napisz komentarz
Komentarze