sobota, 13 grudnia 2025 04:39
Reklama
Największy z rodu Polaków – świadectwo wielkiego świętego

Dzisiejsza rocznica 2.04.2005. Dzień odejścia Papieża Jana Pawła II. Przedstawiamy książkę A. Bujaka i J. Sosnowskiej

Św. Jan Paweł II – polski symbol nadziei, pokoju i jedności,wywarł ogromny wpływ na nasze czasy. Był człowiekiem dialogu i autorytetem moralnym dla milionów ludzi na całym świecie. Od samego początku wszyscy czuli jego wielkość. 2 kwietnia 2005, gdy po długiej chorobie „odszedł do domu Ojca” cały świat był poruszony. Zawołanie tłumu zgromadzonego na placu św. Piotra "Santo subito" wybrzmiewało także z Tczewa i całego Kociewia. Książka „Największy z rodu Polaków” jest świadectwem dokonań, ale i pięknie wydanym albumem z niezwykłymi zdjęciami przypominającymi moment narodzin, dzieciństwa i drogi kapłańskiej polskiego papieża.
Dzisiejsza rocznica 2.04.2005. Dzień odejścia Papieża Jana Pawła II. Przedstawiamy książkę A. Bujaka i J. Sosnowskiej

Autor: Collage redakcja/Materiały promocyjne

Jan Paweł II (Karol Wojtyła) od zarania swojej drogi emanował wyjątkową aurą, ale była to wielkość płynąca w mniejszym stopniu ze sprawowanej funkcji, a bardziej z wyraźnie emanującego charyzmatu. „Jakże wielu czuło owo niezwykłe promieniowanie osoby św. Jana Pawła II! Padano na kolana przed nim wprost na bruku – z potrzeby serca, a także,aby oddać mu głęboki szacunek” – pisze Jolanta Sosnowska, znana i ceniona pisarka, biografka Papieża Polaka,w swoim najnowszym dziele pt.„Największy z rodu Polaków” (wyd. Biały Kruk).

Bogato ilustrowana, pamiątkowa książka wydana w 20. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II jest wzruszającą opowieścią osnutą wokół znakomitych zdjęć mistrza fotografii Adama Bujaka, naocznego świadka jego świętości. To nie tylko wyjątkowa biografia Ojca Świętego, ale także ilustrowana opowieść o jego misji, duchowości i miłości do Polski.

Narracja o Janie Pawle II zmieniła się od chwili jego śmierci diametralnie; kiedyś, za życia, doceniany, podziwiany i szanowany, dziś jest atakowany, zwalczany i obrażany. Tymczasem największym z rodu Polaków nazwano Jana Pawła II już na początku jego pontyfikatu, a potem miano to było powszechnie wypowiadane z dumą przy bardzo wielu okazjach, w tysiącach miejsc, przez ludzi Kościoła i przez zwykłych wiernych, ale też przez polityków i środki masowego przekazu, nie wyłączając tych, którzy dzisiaj tak zaciekle go zwalczają.   Tym bardziej więc dzisiaj, kiedy zachwyt i podziw wobec Papieża Polaka są wyrazem płynięcia pod prąd, a nawet oznaką cywilnej odwagi i niezłomności – nie unikajmy przypominania, że św. Jan Paweł II naprawdę jest największym z rodu Polaków. Odwołujmy się do tamtych wydarzeń i przeżyć, by również potomni mogli przekonać się o wielkości i świętości Jana Pawła II.

Książka „Największy z rodu Polaków” Jolanty Sosnowskiej i Adama Bujaka pozwoli nam wrócić do tamtych czasów, kiedy papież Wojtyła z daleka, ze Stolicy św. Piotra, czuwał nad Polską, nad całym Kościołem i światem. Lektura jest dowodem świętości wielkiego człowieka, który od najmłodszych lat wiernie podążał za Chrystusem, głosząc Jego naukę aż do ostatniego tchu, człowieka, który przyczynił się do uszlachetniania naszych czasów na wielu płaszczyznach – duchowej, społecznej i politycznej. Dowody jego wielkości są ewidentne. Spójrzmy zatem na karty tej przepięknej książki, w której słowo i obraz splatają się w jedno, by nie zapomnieć – tak osoby, jak i czynu największego z rodu Polaków.


 

„Największy z rodu Polaków”, wyd. Biały Kruk, 272 str., format 20,0× 26,0 cm, twarda oprawa. Więcej na 
https://bialykruk.pl/ksiegarnia/ksiazki/najwiekszy-z-rodu-polakow


 


 

Opr. (tomm)/Biały Kruk



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kx 03.04.2025 09:14
Jan Paweł II pozostawił po sobie Polskę prawie wolną, której znacząco dopomógł zrzucić jarzmo ruskiego komunizmu. Wspólnie z Ronaldem Reganem doprowadzili do upadku kolosa na glinianych nogach jakim było ZSRR. A, część polskiego społeczeństwa (pokolenie dawnych komunistów) postanowiło zmierzać drogą antychrześcijańskiej Europy i wyzbywać się niepodległości - to już nie wina polskiego papieża.

Pomorzanin 02.04.2025 19:49
...Papież Wojtyła pozostawił po sobie duchową pustynię i zdechrystianizowaną Europę i Polskę... było bajdurzenie o ewangelizacji Europy... teraz Europie potrzebna jest KRUCJATA Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA, a Polsce ponowny CHRZEST, na miarę Mieszka I !!! ...ilu ochrzczonych, obywateli polskich uczęszcza na Msze Św. ?!! ...po 20 latach katolicyzm w Polsce ledwie zipie !!! budowa była na piasku - nie na skale !!!

Reklama
Reklama
Reklama