wtorek, 30 kwietnia 2024 06:21
Reklama

Wyścig do fotela prezydenta Tczewa?

Kolejne wybory dobiegają końca, tym razem samorządowe, a przed nami wybory do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się za 60 dni, czyli już 9 czerwca. Czy nie nastąpi zmęczenie i niska frekwencja okaże się niebawem? Byłoby to bardzo złe i niebezpieczne dla naszej przyszłości. To jednak przed nami, a na lokalnym rynku jesteśmy jeszcze w trakcie wyborów samorządowych, ponieważ nie doszło do rozstrzygnięcia wyboru prezydenta Tczewa i mamy dogrywkę.
  • Źródło: Gazeta Tczewska
Wyścig do fotela prezydenta Tczewa?

Trochę przemyśleń i refleksji dają mi ogłoszone wyniki do rady miejskiej, jak i wybory na prezydenta. Odniosłem wrażenie graniczące z pewnością, iż tam gdzie dwóch się bije trzeci korzysta. Dlaczego?  Moim zdaniem kluczem dla każdego komitetu było zarejestrowanie kandydata na prezydenta Tczewa, ponieważ tak naprawdę mieszkańców najbardziej to interesuje, a nie radni. Początkowo akces zgłosiły cztery komitety zgłaszając: Mirosława Pobłockiego, Łukasza Brządkowskiego, Iwonę Ochocką i Jana Kulasa,. W niejasnych okolicznościach wyeliminowano Jana Kulasa i to moim zdaniem było kluczowe dla dotychczasowych wyników wyborów w Tczewie, ponieważ Kulas miał bardzo duże szanse przejść do drugiej tury. Sam fakt kandydowania Jana Kulasa na prezydenta Tczewa również zmieniłby stosunek sił na rynku tczewskich radnych. Obserwując poczynania różnych środowisk wobec Komitetu Jana Kulasa, to tylko PiS oraz Samorząd Odnowa byli powściągliwi i przyglądali się z boku szerokiemu hejtowi na Jana Kulasa i jego komitet. I moim zdanie to te dwa komitety, są beneficjentami „sukcesu” zwalczania Komitetu Obywatelskiego Jan Kulas 2024 i mogą już odtrąbić sukces, jeśli chodzi o radnych do rady miejskiej. 

 

Osobiście uważam, że klęskę poniosła lewica z liderką panią Ochocką, jak przewidywałem wcześniej  zdobywając tylko 7,21%  głosów i nie wprowadzając żadnego radnego i nie jest to niespodzianka, było to do przewidzenia. Porażkę wyborczą poniosło rządzące od lat Tczew ugrupowanie Pobłockiego PnP, zdobywając tylko 23,16% głosów i 6 mandatów radnych. Lider Mirosław Pobłocki nie zdobył mandatu radnego zdobywając tylko 4,98% czyli tylko 166 głosów, co można określić jako sromotna klęska. W tym gronie mamy jeszcze Koalicję Obywatelską z wynikiem 22,68% głosów i 5 mandatami, to chyba standard dla tej partii w Tczewie. A jak mają się beneficjenci? PiS zdobywa 21,66% , co daje 6 mandatów i jest to sukces, bo zwiększenie ilości radnych w porównaniu do poprzedniej kadencji. Z kolei Samorząd Odnowa Sosnowskiego wygrywa tę batalię zdobywając 23,21 % głosów i 6 mandatów, to zapewne też sukces. 

Chcąc rządzić w Radzie Miejskiej w Tczewie musi zostać stworzona koalicja. Doświadczenia minionych lat  mówią, iż naturalnym kierunkiem jest koalicja PnP plus Komitet Obywatelski, jednak to daje tylko 11 mandatów, a to jest za mało, aby rządzić. Teoretycznie powinna powstać druga koalicja Samorząd Odnowa plus PiS, co daje 12 mandatów i możliwość skutecznego wpływania na politykę miasta. Jednak czy tak się stanie?  Mam duże obawy mając w pamięci poczynania radnych poprzedniej kadencji PiSu i grupy Łukasza Brządkowskiego, którzy bardzo często bezkrytycznie popierali poczynania prezydenta Pobłockiego, uzyskując w obiegowej opinii mieszkańców przydomek radnych bezradnych. Jestem przekonany, że kluczem będzie wybór prezydenta Tczewa. Pierwszą batalię o fotel prezydenta wygrał Łukasz Brządkowski znaczną przewagą osiągając 47,45% głosów dostając się do drugiej rundy. Kontrkandydatem będzie Mirosław Pobłocki, który osiągnął 28,75% głosów. Czy to przesądza o wygranej Brządkowskiego w drugiej turze? Osobiście byłbym daleki od otwierania butelki szampana. Należy liczyć się ze spadkiem frekwencji w drugiej turze, a to daje pewną szansę Pobłockiemu. Należy liczyć się z mobilizacją elektoratu PnP i Koalicji Obywatelskiej, którzy popierają Pobłockiego.  Myślę, że Pobłocki może liczyć również na elektorat lewicy, czyli Iwony Ochockiej. Jej komitet doznał sromotnej klęski nic nie osiągając, jednak sama Ochocka miała niezły wynik zdobywając 23,80% głosów. Co zrobi z tym kapitałem? Myślę, że będzie wspierała Pobłockiego. Jakie asy w rękawie ma jeszcze Brządkowski? Obawiam się, że te karty są znaczone. Elektorat PiSu zapewne już głosował na Brządkowskiego, więc na kogo jeszcze liczy Łukasz Brządkowski? Uważam, że sprawa wyboru na fotel prezydenta Tczewa nie jest przesądzona i Łukasz Brządkowski musi się jeszcze mocno napracować, jeżeli rzeczywiście chce osiągnąć sukces. Chyba, że jesteśmy świadkami gry pozorów, co moim zdaniem jest również możliwe. 

[email protected]

https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829

 


Podziel się
Oceń

Reklama