sobota, 27 kwietnia 2024 14:45
Reklama

POLITYCZNYM OKIEM. Arogancja oraz pycha prezydenta M. Pobłockiego i Z. Drewy!?

Dnia 25 stycznia 2024 r. wybrałem się na obrady Rady Miejskiej w Tczewie. Za sprawą przewodniczącego Z. Drewy dalekie są one od dobrej demokracji lokalnej. Ale wszystkich zaskoczył prezydent Tczewa M. Pobłocki dzieląc media, prasę, na lepszą i gorszą.
POLITYCZNYM OKIEM. Arogancja oraz pycha prezydenta M. Pobłockiego i Z. Drewy!?

Autor: Red.

Dawno nie było okazji wysłuchać prezydenta Tczewa M. Pobłockiego. Ale wpierw na początku sesji Rady Miejskiej przewodniczący Z. Drewa nie dopuścił do wystąpienia obywatelskiego. A jak wiadomo ustawa o samorządzie gminnym (art.1.1), i przed wszystkim Statut Miasta Tczewa (paragraf 32 pkt. 5), dają taką możliwość. W zgłoszeniu pisemnym wyłuszczyłem dwie ważne kwestie: 1/ Ujęcie w porządku obrad uchwały o ogłoszeniu roku 2024 „Rokiem generała Jana Henryka Dąbrowskiego”, 2/ Wzrost zagrożenia i możliwych wypadków z narażeniem zdrowia i życia mieszkańców na drogach miejskich, w warunkach zimowych. Niestety, przewodniczący Z. Drewa nie okazał szacunku i uznania dla jednego z największych bohaterów Tczewa, gen. Jana H. Dąbrowskiego, którego żołnierze wyzwalali Tczew z niewoli pruskiej dnia 23 lutego 1807 r. Pan Drewa zagrał na zwłokę i odłożenie sprawy. Zresztą nie pierwszy raz tak postąpił. Zlekceważył również zagrożenie na tczewskich ulicach wskutek bezkarnej jazdy piratów drogowych. Z kolei prezydent M. Pobłocki od wielu miesięcy nie pozwala na założenie progów spowalniających na ul. Sambora i ul. Zamkowej, co istotnie poprawiłoby stan bezpieczeństwa mieszkańców naszego miasta.

Na wspomnianej sesji Rady Miejskiej, prezydent M. Pobłocki podczas składania sprawozdania z działalności i odpowiedzi na pytania radnych, pozwalał sobie na pouczanie radnych i wykrętne odpowiedzi, jak np. o basenie przyszkolnym!? A w pewnym momencie, bezceremonialnie zaatakował lokalne media, szczególnie te od niego niezależne. Arogancki atak przypuścił na „Gazetę Tczewską”. W tym momencie prezydent M. Pobłocki narusza prawa Konstytucji RP: w zakresie równości wobec prawa i szczególnie prawa do niezależnej i nieskrępowanej krytyki wobec wszystkich władz.

Nie dość tego, po raz pierwszy od wielu lat, odcięto mieszkańców od bezpośredniej relacji z obrad Rady Miejskiej za pośrednictwem Telewizji Tetka. Te relacje były powtarzane w kolejnych sobotach i cieszyły się dużą oglądalnością. Swoje działania rządzący obecnie samorządem Tczewa, uzasadniali brakiem środków finansowych. Ale program w TV TETKA pt. „Pytania do prezydenta Tczewa” zachowano, a też kosztuje. Panom Z. Drewie i M. Pobłockiemu najwyraźniej chodziło o to, aby mieszkańcy w okresie wyborczym, nie usłyszeli i nie widzieli swoich radnych. A w kwestach finansowych, to przecież prezydent M. Pobłocki i Z. Drewa mają największy wpływ na przygotowanie i uchwalenie budżetu miasta na rok 2024.

Najwyższy czas więc postawić otwarte i konkretne pytanie, czy obecni włodarze Tczewa, nie powinni już odejść? Jak się wydaje, 20 lat prezydentury i wiceprezydentury M. Pobłockiego, doprowadziło do pewnej degradacji i arogancji władzy. Czy nasze miasto nie zasługuje na dobre, wrażliwe i służebne władze samorządowe?


Jan Kulas


Podziel się
Oceń

Reklama