Z tej okazji we wszystkich kościołach polowych w Polsce odbywają się uroczyste msze św., m. in. w kościele pw. Św. Józefa w Tczewie. Dodajmy, że na tczewskim cmentarzu starym (Stare Miasto) możemy odnaleźć pomnik wojskowych poległych w 1920 r.
18. bitwa świata
W II Rzeczpospolitej Święto Sił Zbrojnych RP po raz pierwszy ustanowił minister spraw wojskowych gen. Stanisław Szeptycki rozkazem z 4 sierpnia 1923 r. W III RP początkową datą obchodów był 1 maja.
Dzięki wygranej wojnie 1920 r. II RP ocaliła własną państwowość, a może również i Europę od komunizmu. Sytuacja w Republice Weimarskiej sprawiała, że to państwo stało otworem przed „czerwonymi najeźdźcami”. Sama Bitwa Warszawska jest uznawana za 18. z przełomowych bitew w historii świata.
Święto państwowe splata się 15 sierpnia z kościelnymi obchodami ku czci Matki Boskiej Zielnej. Tego dnia wierni do kościoła Św. Józefa wzięli ze sobą wiązanki kwiatów lub ziół, które zostały poświęcone. W świątyni nie zabrakło także pocztów sztandarowych kombatantów. Sami żołnierze czynnie uczestniczyli we mszy św. Fragment z Pisam Św. odczytał chor. sztab. Marek Antonowicz. Przypomnijmy, że 16. Tczewski Batalion Saperów został niedawno przeniesiony na południe kraju do Niska.
Wspomnianą mszę św. koncelebrował proboszcz par. pw. Św. Józefa ks. Antonii Dunajski, który już w słowie wstępnym zauważył, że jest to pierwsze tczewskie święto bez jednostki z 16. Batalionu Saperów.
Nie mogli ich zawieść
Ks. prob. A. Dunajski w kazaniu podkreślił, że Bóg pozwolił Polakom przeżywać wielkie rzeczy.
- Są to znaki mówiące o tym, że Bóg polegając na człowieku, wyznacza bieg historii. Dlatego właśnie Bitwę Warszawską nazwano „cudem nad Wisłą”. Być może w określeniu „cud” było trochę polityki, by pomniejszyć znaczenie dokonań Józefa Piłsudskiego. Nie bez znaczenia jest także, że gdyby wówczas nie było takiego poziomu solidarności społeczeństwa ze wszystkimi walczącymi żołnierzami, nie byłoby tego wielkiego zwycięstwa. Przeważył też fakt, że żołnierze myśleli –„ Nie możemy ich (społeczeństwa) zawieść”. W trudnych momentach historii Polacy potrafili się jednoczyć, ale jak wiemy nie zawsze przekuwało się to w późniejsze zwycięstwa.
Ks. Dunajski przypomniał także słowa Jana Pawła II o tym, że każdy w sercu powinien mieć swoje Westerplatte, czyli obszar wartości, których nie wolno nie bronić.
Wspomnienie po saperach
We mszy św. uczestniczyli samorządowcy, m. in. starosta tczewski Józef Puczyński, przewodniczący Rady Powiatu Piotr Odya oraz radny miejski Włodzimierz Mroczkowski (w mundurze) jako były dowódca tczewskiej jednostki wojskowej.
- Chciałbym podziękować ks. proboszczowi Dunajskiemu za tę piękną uroczystość – powiedział Józef Puczyński. - Przede wszystkim chciałem też podziękować wojsku. Przez 60 lat istniała u nas jednostka wojskowa. Brakuje ich nam. Zabrakło przez to bardziej podniosłych obchodów. Może to zabrzmi sentymentalnie, ale dzięki batalionowi saperów czuliśmy się dumnie i pięknie. Oddaje szacunek i cześć żołnierzom w mundurach, tym co wtedy polegli, kombatantom i tym w czynnej służbie.














Napisz komentarz
Komentarze