czwartek, 16 maja 2024 05:54
Reklama
Reklama

Pijany urzędnik ZUK rozbił auto? Policja wyjaśnia incydent pod restauracją

Czytelnicy GT informują jakoby jeden z ważniejszych urzędników Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie miał zostać przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu. Nie tylko miał prowadzić auto na podwójnym gazie, ale także doprowadzić do kolizji. Rzekomy sprawca zapewnia, że auta nie prowadził, a zaparkowany pojazd jedynie zsunął się na stojącą obok taksówkę, którą wcześniej zamówił.
Pijany urzędnik ZUK rozbił auto? Policja wyjaśnia incydent pod restauracją

Czytelnicy poinformowali nas o rzekomej „przebojowej” jeździe pracownika Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie. Funkcjonariusze tczewskiej komendy policji odnotowali incydent, do którego doszło 11 stycznia przy ul. Wyszyńskiego w Tczewie, jednak nie mogą potwierdzić tożsamości sprawcy.

- Ok. godz. 17.15 zostaliśmy zawiadomieni o kolizji, do której doszło na Starym Mieście w Tczewie. Jak ustalili przybyli na miejsce mundurowi, kierujący samochodem osobowym marki toyota, wjechał w zaparkowane volvo, w którym znajdował się kierowca - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik prasowy KPP w Tczewie. - Badanie na stan trzeźwości wykazało, że kierujący toyotą miał 2 promile alkoholu we krwi.

Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy mężczyzny na 3 miesiące. Ponadto sporządzili dokumentację procesową, która trafi do prokuratury oraz prawdopodobnie sądu. Pijanemu kierowcy grozi kara grzywny (od 5 do 60 tys. zł), ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Ponadto może zostać zasądzony wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 do 15 lat. Mieszkaniec może odpowiadać także za wykroczenie w związku z kolizją. Skontaktowaliśmy się z urzędnikiem, który miał uczestniczyć w opisanej sytuacji. Oto jego wersja zdarzeń: 

– Poszedłem odebrać torbę, która była w samochodzie. Niestety, niechcący spowodowałem, że auto zsunęło się i delikatnie zarysowało auto taksówkarza, które stało przede mną. (...)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
lk 12.02.2019 11:01
Kiedyś żeby sprawy załatwić, to się mówiło, że trzeba je oprzeć o bufet i się opierało. Teraz to są integracyjne spotkania biznesowe. Nie wiadomo, czy on załatwiał biznesową sprawę służbową, czy swoją prywatną?

biznesmen 12.02.2019 16:33
Nie wyśmiewaj się z biznesmenów.

Miki 11.02.2019 22:48
Nie podają tożsamości sprawcy, a i tak wiadomo o kogo chodzi.

mieszkaniec 09.02.2019 20:35
Niektórzy tłumaczą, ze po pracy każdy dysponuje wolnym, swoim czasem i może robić co chce. Jest to absurdalne! Tak może rozumować szewc, który ma własny zakład naprawy obuwia. Tylko czy u niego, mającego opinię pijaka, ktoś będzie chciał naprawiać obuwie? Sprawa dotyczy urzędnika państwowego, a nawet ważniejszego urzędnika, jak jest napisane. Urzędnik pobiera pensję z pieniędzy podatników, ma budzić ogólne zaufanie i dobrze wykonywać swoje obowiązki, dla miejscowej społeczności, którą reprezentuje. Czy taki urzędnik, który pije alkohol, rozbija samochody nawet tylko po godzinach pracy, może następnego dnia na kacu dobrze pracować? Nie może! Dlatego tacy urzędnicy, jak wyżej opisany nie powinni być zatrudnieni w jednostkach samorządowych! Niech pije w swojej firmie i za swoje!

bolek i lolek 09.02.2019 11:36
Czyli 11 stycznia było zdarzenie a dopiero 7 lutego informuja o tym czyli co nie udało się zamieść pod dywan ,wyszło .Jak w tym kraju ma być dobrze jak wszyscy kombinują

bl 08.02.2019 18:51
"Przebojowa jazda" to rozumiem pol miasta objechal?czy jak?co teraz piszecie o pozycjach w nieuruchomionym aucie?Niespojny ten material...

Stan 08.02.2019 17:37
Jeżeli był sam w poruszającym się samochodzie, to mimo wszystko odpowiedzialność karna za jazdę po pijanemu. To że ewentualnie silnik nie pracował to co najwyżej okoliczność łagodząca, za to 'pozycja' jaką zajmował w samochodzie może już być okolicznością obciążająca.

KS 08.02.2019 09:42
No i się rypnęło. To jest tak, jak komuś najpierw uderza woda sodowa do głowy, a potem wódka. Przed upadkiem kroczy pycha. Po upadku jest tylko pośmiewisko.

misio rysio 07.02.2019 15:36
taaaak :) są nagrania niech tylko zezna nieprawdę to i poszkodowany odpowie karnie nie wiecie kto to ? (...) !!!. Niech zabezpieczą monitoring.

Bolo 07.02.2019 18:19
Nareszcie!! Czas najwyższy, że będzie porządek. Tego zamieść pod dywan się nie da. Za gruba sprawa i parasol ochronny, już czas najwyższy żeby zwinąć.

położna 07.02.2019 13:49
Pająk żyje?

Job 07.02.2019 13:47
Sprawa będzie zamieciona pod dywan

podajcie 07.02.2019 12:15
Kto to

Leon 07.02.2019 09:59
Niechcący zsunął się na taksówkarza. Hahahaha. Dobre

VOLVO 07.02.2019 09:32
Zeznanie nieprawdy jest karalne. Czy policja zabezpieczyła już nagranie z kamery i telefonu komórkowego gościa z Sambora?

Pit 08.02.2019 08:25
Człowieku bzdury wypisujesz , zapytaj się w Telkabie to się dowiesz ,że nie nagrywają obrazu z kamer na mieście.

no i się wydało 08.02.2019 09:17
Dlaczego piszesz o Telkabie? VOLVO pisze o nagraniu z kamery ale nie pisze z jakiej. W całym mieście jest pełno kamer monitoringu miejskiego. To najsłynniejszy monitoring w Polsce od czasu jak sami wiecie kto je sobie wzion.

tczewiak 07.02.2019 09:13
Kto to taki?? Dajcie inicjały!!!

Reklama