wtorek, 7 maja 2024 13:51
Reklama
Reklama
Reklama

Tczewianka musi zwrócić 12 tys. zł, które pobrała z programu 500+

Od początku funkcjonowania programu „Rodzina 500+” Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Tczewie wszczął 96 postępowań w sprawie ustalenia i zwrotu nienależnie pobranych świadczeń. W sumie tczewskie rodziny muszą oddać aż 143 tys. zł. Nie wszystkie ujawnione przypadki wynikały z niewiedzy. W kilku MOPS był zobligowany zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.
Tczewianka musi zwrócić 12 tys. zł, które pobrała z programu 500+

Ogólnopolskie media rozpisują się o gigantycznej kwocie, którą bezprawnie pobrano w ramach rządowego programu „Rodzina 500+”. Od 1 kwietnia 2016 r., czyli dnia uruchomienia świadczeń, niesłusznie wypłacona kwota sięgnęła niemal 50 mln zł. A jak sytuacja przedstawia się w Tczewie?

Ponad 60 tys. zł wciąż czeka na zwrot

Do końca lutego br. roku, w Tczewie wydano 90 prawomocnych decyzji w sprawie zwrotu nienależnie pobranych świadczeń wychowawczych. Pozostałych sześć postępowań zakończyło się wydaniem decyzji w marcu 2018 r., w związku z czym decyzje nie są jeszcze ostateczne. Jaką kwotę muszą oddać rodzice? Suma należności wyniosła 143.208 zł. Najwięcej, bo aż 12 tys. zł musi zwrócić jedna z mieszkanek, która pobierała środki na dzieci mieszkające z ojcem. Do końca lutego udało się wyegzekwować kwotę 76.504 zł. Jak w praktyce wygląda taka egzekucja?

- W pierwszej kolejności nienależnie pobrane świadczenia wychowawcze potrącane są z wypłacanych świadczeń wychowawczych lub rodzinnych. Jeśli zatem strona musi zwrócić nienależne świadczenia, a jest uprawniona do świadczenia wychowawcze na kolejne dzieci, należność zostanie potrącona z tych świadczeń – mówi Michał Kremer, kierownik Działu Świadczeń Rodzinnych MOPS w Tczewie. (...)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jaona 24.03.2018 15:39
Uczciwość to zapomniana zaleta u tych świadczeniobiorców, dla których kombinowanie idzie w kierunku- jak by dostać za darmo i nie musieć ruszać palcem w bucie. To dopiero żenada.

oburzona 24.03.2018 12:17
żenada dostali decyzje to powinni odpowiadać urzednicy ,tylko niech uczciwie weryfikuja wszystkich a nie kogo chcą włosów na glowie by zabrakło ile ludzi brało nie uczciwie sami urzednicy oszukiwali taka jest prawda

mam 500 plu 23.03.2018 21:21
biorę 500+ i dot ego pracuję za marne 1700zł,wiec nie pisac ze biora i nie pracóją.

Wściekły 23.03.2018 16:48
Noo pracownicy dadzą potem sie nie zgadza i trzeba oddac, po co przyznaja jak zaraz trzeba oddać inni pracuja na czarno pobieraja zasiłki i zyja ze zlotem na rekach a dzieci samopasem biegają

Tedi 23.03.2018 14:56
Nie wsxyscy pobierajacy zasilek sa pod opieką MOPSu

Tczewianka 23.03.2018 11:07
Niech Ci pracownicy biorą za to odpowiedzialność... To oni odbierają papiery od ludzi sprawdzają więc niech to pracownicy biorą za to odpowiedzialność.

Gość 23.03.2018 09:23
Sposób na życie - nie pracować, brać 500+ i zasiłki....

Aga 24.03.2018 07:19
Pracuję i dostaje 500+na drugie dziecko, choc z zaro kow powinnam dostac na dwojke. Tylko jest jeden chaczyk mam ziemie , co prawda oddana w dzierżawę ale dochod od niej liczy mi sie normalnie no i tu mozna polenizowac nad przepisami.... jedna babka mi powiedziala ze po co sie przyznaje ze mam ziemię, ona by o tym nic nie mowila, druga mowi ze mam wydzierzawic i bedzie ok, a trzecia mowi ze ma moja dzierzawe gdzies i ze liczy sie to normalnie. I przystalam na ta ostatnia wersje po skontaktowaniu sie z innym osrodkiem bo nie chciałam miec problemow.

tczewianka 23.03.2018 09:10
Prawidłowo niech pracują a nie wyciągają łapy po darmochę. Odpowiedzialności nauczyć cwaniaków.

aga 23.03.2018 08:29
Może by tak najpierw porządnie przeszkolić pracowników mopsu? Każdy pracownik ma inny pogląd i inaczej interpretuje przepisy. W jednej gminie robią tak a w drugiej inaczej. Może osoby które decydują o przyznaniu 500+ powinni za to brać odpowiedzialność.!!! Przykładów mogę podać mnóstwo...

Mm 23.03.2018 09:14
Pracownicy są tak zakręcenie i to oni wprowadzają ludzi w blad

Reklama