sobota, 13 grudnia 2025 04:45
Reklama

Polsko-czeskie małżeństwo założyło stowarzyszenie. Na efekty nie trzeba było długo czekać

Nowo powstających fundacji oraz stowarzyszeń jest wiele, także na terenie naszego powiatu. Pomagają różnie, tak jak umieją i na ile mogą. Spotkaliśmy się polsko - czeskim małżeństwem, dla którego (co oczywiste) nie ma granic - jest tylko człowiek i jego potrzeby. Założyli w Tczewie stowarzyszenie, jak mówią, inne niż wszystkie. O tym, czym się wyróżniają, rozmawiamy z Katarzyną Studeną, prezes Stowarzyszenia Miłosierdzia im. Siostry Stanisławy Barbary Samulowskiej.
Polsko-czeskie małżeństwo założyło stowarzyszenie. Na efekty nie trzeba było długo czekać
Katarzyna Studena z mężem Jirim, córką Marysią oraz siostrą Natalią Adamską. Razem motywują się do pracy na rzecz osób ubogich i bezdomnych.

- Jesteście polsko-czeskim małżeństwem. Czesi są w większości ateistami, a tu katolickie stowarzyszenie. Jak to wypaliło?

- Tak. Mąż Jiri pochodzi z Czech. Poznaliśmy się ponad 25 lat temu. Był z rodziną na wakacjach na Pomorzu. Trochę to trwało, ale przyjechał do mnie i już został. Jest bardzo wierzący, trochę ubolewa, że Czesi odeszli od kościoła i wiary. Małżeństwa z różnych krajów są wciąż egzotyczne, chociaż już mniej niż kiedyś. Nas to nie martwi, przynajmniej się wyróżniamy.

- Skąd pomysł na kolejne stowarzyszenie pomagające ubogim, gdy dookoła jest ich tak wiele?

- Nasze stowarzyszenie powstało w czerwcu ub. r. Ta praca nie zaczęłaby się, gdyby nie spotkanie z siostrą Natalia Adamską z Przedszkola Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo w Tczewie. To ona, mając pod opieką naszą córkę Marysię, zapaliła nas do tego, by zacząć działać na większą skalę. Mamy doświadczenie ze zbiórkami pieniędzy oraz podobnymi akcjami. Nasza córka choruje na nerki, jej leczenie było i jest bardzo drogie. Siostra pomyślała, że może warto byłoby założyć stowarzyszenie, choćby dla niej. Dla nas to było nie do pomyślenia, by działać w ten sposób. Doszliśmy do wniosku, że założymy stowarzyszenie, ale nie tylko dla naszego dziecka, ale też innych potrzebujących. Siostry szarytki są zakonem oddanym ubogim i bezdomnym. To one zainspirowały nas do skierowania naszej pomocy osobom najbiedniejszym i bezdomnym. (...)


Stowarzyszenia Miłosierdzia im. Siostry Stanisławy Barbary Samulowskiej.

ul. Kaszubska 17 83-110 Tczew
Nr konta: 89 8345 0006 2002 0000 1737 0001
KRS: 0000717858


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama