20 września nastąpiło otwarcie ofert w przetargu „Przebudowa Mostu Tczewskiego – etap II”. Najniższą cenę zaproponowała spółka Banimex, która chce wyremontować zabytek za niespełna 64 mln zł. Starostwo ma do dyspozycji „zaledwie” niecałe 35 mln zł, w związku z czym zarząd powiatu podjął decyzję o unieważnieniu przetargu.
„Tak odpowiedział rynek”
- Odbyliśmy pierwsze spotkanie z projektantami. Przekazaliśmy im nasze oczekiwania i wytyczne. Mają przygotować szacunkowe zakresy ograniczonych robót, w ramach posiadanych przez nas środków. Nie ma co ukrywać, będzie wiązać się to z wydłużeniem całego
procesu inwestycyjnego - mówi starosta Tadeusz Dzwonkowski.
Co w zakresie modernizacji Mostu Tczewskiego powinno Twoim zdaniem zrobić starostwo? - oddaj głos w naszej ankiecie (poniżej)!
Przypomnijmy. 2. etap zakładał całkowitą wymianę przęseł nurtowych, które nie przedstawiają wartości historycznej. Po wymianie będą nawiązywać wyglądem do wersji pierwotnej, o co stanowczo zabiegali mieszkańcy. Oprócz tego zakres prac miał obejmować budowę przyczółka od strony Tczewa oraz wymianę filara nr 2. Po otwarciu ofert stało się jasne, że wszystkich prac nie da się wykonać.
- Tak odpowiedział nam rynek. Jeszcze 1,5-2 lata temu z przetargów robiło się oszczędności i do tego się przyzwyczailiśmy. Dziś jest na odwrót – mówi starosta. - Firmy rzetelniej podchodzą do kosztorysowania i do zatrudniania. Nie ma pracowników na czarno, bo boją się kontroli. Stąd bierze się wyższa ściągalność podatków w państwie. My, jako samorządy, za to płacimy, ale wychodzę z założenia, że w gospodarce wszystko powinno funkcjonować zgodnie z zasadami konkurencyjności. (...)












Napisz komentarz
Komentarze