- Podsumowując, wojnę z operatorem telefonii komórkowej toczyłem 7 lat. Chyba może pan przyznać, że to jakaś kpina - mówi z jednej strony zniesmaczony, z drugiej szczęśliwy Bogdan Ackerman. - Ale udało się. Udowodniłem, że operator dopuścił się nieuczciwych praktyk wobec konsumentów. Jestem przekonany, że osób oszukanych w podobny sposób jest dużo więcej. Mój przykład świadczy też o tym, że chociaż nie jest łatwo, to nie należy się poddawać i rezygnować. Obywatele powinni walczyć o swoje prawa i pieniądze. Uważam, że gdyby zmieniono prawo, a w szczególności zwolniono konsumentów z opłat sądowych oraz procesy toczyłyby się w miejscu zamieszkania konsumenta, to takie procesów i sukcesów w walce z nieuczciwą praktyką rynkową byłoby o wiele więcej.
„Odcięli mi telefony”
W marcu 2016 r. napisaliśmy o wygranej sprawie sądowej, która od 2010 r. toczyła się z powództwa byłego radnego przeciwko firmie Mobile Formats, organizatorowi konkursu sms-owego, dla działającego wówczas na polskim rynku operatora sieci Era (dziś T-Mobile). Kilkuletnia batalia zaczęła się od wysłania jednego, niewinnego sms-a w konkursie telefonicznym. Mimo, że uczestnik zabawy nie reagował na wysyłane przez organizatora kolejne sms-y, ten obciążył konsumenta kwotą 117 zł. (...)











Napisz komentarz
Komentarze