Mieszkańcy liczący na przyspieszenie prac, a co za tym idzie skrócenie komunikacyjnych niedogodności, nie będą usatysfakcjonowani. Gołym okiem widać, że prace przy ul. Gdańskiej utknęły na poziomie infrastruktury podziemnej. Do zapowiadanego terminu oddania drogi coraz bliżej, a końca robót nie widać.
W czym więc tkwi problem?
- Z uwagi na znaczną częstotliwość występowania w trakcie prowadzenia robót budowlanych niezinwentaryzowanej infrastruktury podziemnej uzbrojenia ulicy Gdańskiej, będącej w kolizjach z nowo projektowanymi sieciami, budowa realizowana jest z opóźnieniem w stosunku do pierwotnie przedłożonego przez wykonawcę harmonogramu robót - mówi Marcin Górny, kierownik Miejskiego Zarządy Dróg w Tczewie. - Każda napotkana w ziemi nieprzewidziana kolizja wymaga m.in. opracowania rozwiązań projektowych, uzgodnienia ich z właścicielami sieci, dodatkowych nakładów pracy ze strony wykonawcy, co bezpośrednio przekłada się na wydłużenie terminu realizacji zadania. (...)








Napisz komentarz
Komentarze