Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy ze środy na czwartek (17.08) w Subkowach. Ok. godz. 00.20 służby ratunkowe dostały zgłoszenie o potrąceniu mężczyzny przez pociąg pospieszny. Na miejscu pojawiły się pogotowie, policja, dwa zastępy z jednostki ratowniczo - gaśniczej w Tczewie oraz OSP Subkowy.
- Materiały zebrane na miejscu zdarzenia przez funkcjonariuszy jeszcze dziś zostaną przekazane tczewskiej prokuraturze – mówiła kilka godzin po nieszczęśliwym wypadku mł. asp. Anna Kinder z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Póki co nie jest znana tożsamość mężczyzny. Jedyne co można powiedzieć to, że szedł lewą stroną torowiska i został uderzony przez pociąg, w wyniku czego poniósł śmierć.
Z informacji przekazanej przez tczewskich strażaków wynika, że zgon mężczyzny nie nastąpił bezpośrednio po uderzeniu przez pociąg, ale na skutek odniesionych obrażeń wewnętrznych.
- Po przyjeździe na miejsce zdarzenia zastaliśmy zatrzymany pociąg pospieszny oraz mężczyznę leżącego w odległości kilku metrów od torów – mówi st. kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta KP PSP w Tczewie. - Dawał oznaki życia jednak, pomimo udzielonej pomocy przez zespół ratownictwa medycznego, zmarł.
Ostatecznie ciało zostało zidentyfikowane przez rodzinę. Okazało się, że to 17-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego.
- Z naszych ustaleń wynika, że obsługa pociągu zauważyła mężczyznę przy torach i dawała sygnały o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Osoba ta jednak nie reagowała – mówi Ewa Ziębka, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tczewie. – Niespełna 18-letni mężczyzna zginął na miejscu. Maszyniści byli trzeźwi. Zbieramy materiały w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.
W miniony piątek przeprowadzono sekcję zwłok. Prokuratura prowadzi śledztwo w celu ustalenia czy do potrącenia doszło w skutek nieszczęśliwego wypadku czy też 17-latek targnął się na swoje życie.











Napisz komentarz
Komentarze