niedziela, 5 maja 2024 01:59
Reklama
Reklama

Napięta sytuacja w tczewskiej podstawówce. Nauczyciele kontra dyrektor

Kilku nauczycieli jednej z tczewskich podstawówek twierdzi, że są dyskryminowani przez dyrektorkę. Piszą skargi do organizacji związkowych, a te interweniują w urzędzie miasta. Dyrektor uważa to za atak na swoją osobę, którego przyczyn upatruje w niedawnej zmianie przynależności związkowej części kadry.
Napięta sytuacja w tczewskiej podstawówce. Nauczyciele kontra dyrektor

Według naszych rozmówców niezdrowa sytuacja w placówce ciągnie się od kilku lat. O spotkanie poprosiło kilku nauczycieli, pamiętających czasy poprzedniej dyrektor. Proszą o anonimowość, bo obawiają się konsekwencji.

- Problem zaczął się wraz z mianowaniem na stanowisko obecnej pani dyrektor. Mamy wrażenie, że od początku chciała obsadzić kadrę swoimi ludźmi, którzy będą jej całkowicie podporządkowani. Rotacja w szkole jest ogromna – mówią pedagodzy.

„Interweniowaliśmy w urzędzie miasta”

Głównym zarzutem kierowanym pod adresem dyrektor jest faworyzowanie części pracowników, często tych mniej doświadczonych, kosztem pozostałych. Nauczyciele podają konkretne przykłady, ogólnie zastrzeżenia dotyczą niesprawiedliwego traktowania podwładnych, m.in. w zakresie przydzielanych godzin pracy czy przedmiotów, obcinania dodatków motywacyjnych, nieuznawania kwalifikacji do prowadzenia określonych zajęć czy nieprzyznawania środków na dokształcanie.

- Nigdy nie było żadnej skargi na mnie od dzieci  czy rodziców. Wszyscy są zadowoleni. Współpracuje się doskonale. Natomiast relacje z dyrektor, podejście do nauczyciela, także takie drobne złośliwości powodują, że zaczynamy się zastanawiać co dalej – tłumaczy jedna z nauczycielek.

Informacje o sytuacji w szkole docierają do organizacji związkowych. Jak udało nam się ustalić o napiętej atmosferze w placówce od dawna wiedzą przedstawiciele NSZZ „Solidarność” oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego. W imieniu nauczycieli występowano z zapytaniami do magistratu. (...)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
kolo 12.06.2017 09:23
W szkołach porobiły się kliki- małe, zawistne, wyszczekane ludziki napierają na siebie, obgadują, dogryzają, nie odpowiadają na ,, dzień dobry". Manifestacja chamstwa, prostactwa, wulgarności ,, tumiwisizmu" odbija się na jakości nauczania naszych dzieci. Współczesny nauczyciel to już nie inteligent, niestety...

Marta Sz. 10.06.2017 19:05
Co za żenada! Pani dyrektor zła, bo wymaga? bo nie ma kawek i ciasteczek? bo skończyło się wychodzenie na lekcje 5 minut po dzwonku? bo oczekuje wyników w nauce? i bardzo dobrze! Powiem więcej! Należy przyjrzeć się pracy tzw. "doświadczonych " nauczycieli, którzy są już zmęczeni, nie starają się, robią tylko to, co do nich należy- nic ponad to. Młodym się chce, młodzi chcą się wykazać, młodzi mają głowę pełną niebanalnych pomysłów. I młodzi są lubiani przez uczniów. I może najpierw trzeba spojrzeć na siebie, a potem składać skargi, pisać zażalenia, mieć wieczne pretensje. Dlaczego anonimowo??? Żadna nie powie wprost, tylko podjudzają rodziców, tylko czekają na potknięcie pani dyrektor. Straszne to jest! Bo takie pseudo nauczycielki, wykształcone, z odpowiednim pedagogicznym wykształceniem są pełne jadu i niechęci i uczą nasze dzieci...myślicie, że rodzice tego nie widzą? że nie czuje się tej fatalnej atmosfery? i dziwicie się, że dzieci przepisywane są do SP 12?

Znajomy 04.06.2017 17:00
A kto zna nauczycielke Marzene D ? To jest "charakterek" !!!!!

Pracownik 03.06.2017 11:12
Jestem pracownikiem i jest to kłamstwo. Zrobiły to pseudo -kolezanki. Jest to okropne zniżaja ją się do poziomu 0.

anonim 02.06.2017 19:49
anomimowo mówi się łatwo,można pomówić wszystkich,wszyscy są podejrzani o pomawianie,a kto ma rację ? osądzić mają czytelnicy, którzy nie znają faktów?

bu haha -ha 02.06.2017 14:26
a czy ORGAN prowadzący ma dobre relacje z dyrektorką?

Reklama