Reforma oświaty budzi skrajne emocje. Z Warszawy od samego zamysłu reformy płyną zapewnienia, że w szkołach nie będzie redukcji etatów, a jedyne koszty zostaną zrekompensowane samorządom. Tymczasem, choćby w Tczewie 31 marca strajkowali pracownicy pięciu szkół podległych miastu i jednej powiatowi - 137 nauczycieli i pracowników administracji i obsługi. Wielu rodziców nie posłało tego dnia dzieci do szkół.
Bez powodów do niepokoju
- Do 30 maja szkoły mają czas na sporządzenie arkuszy organizacyjnych - mówi Adam Urban, wiceprezydent Tczewa. - Jeśli chodzi o reformę, to została ona wprowadzona, uchwały rady zostały przyjęte. Powstaną dwie nowe szkoły podstawowe w miejsce obecnego Gimnazjum nr 1 i Gimnazjum nr 3. Czy uda się zrobić tak, jak zaplanowaliśmy, czyli by jak najmniej osób straciło pracę, żeby jak najwięcej miało zatrudnienie, okaże się po naborze. (...)













Napisz komentarz
Komentarze