Nauczyciele i inni pracownicy oświaty brali udział w strajku, domagając się wyższych płac i gwarancji etatów.
- Od stycznia weszliśmy w spór zbiorowy z dyrektorami szkół, jako pracodawcami. Jednocześnie nasze działanie nie jest wymierzone przeciwko dyrektorom – mówi Barbara Szczepańska, przewodnicząca ZNP w Tczewie. - Nasze żądania są takie, aby podwyższyć o 10 proc. pensje oraz składowe pensji oraz aby do 31 sierpnia 2022 r. nie zwalniano pracowników oświaty.
Do strajku przystąpili pracownicy pięciu miejskich szkół: podstawowych nr 5, 10 i 11 oraz gimnazjów nr 2 i 3. W odpowiedzi na planowany protest, wszyscy rodzice uczniów Publicznego Gimnazjum nr 2 zdecydowali się tego dnia osobiście sprawować opiekę. W „11” na zajęcia stawiło się dwóch uczniów oraz 10 pracowników, w tym dyrekcja.
- Uważam, że postulaty strajkujących są bardzo słuszne – mówi Marek Trzciński, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 11. - Pensje stoją w miejscu od kilku lat, a do tego w wyniku reformy gros nauczycieli może stracić pracę. (…)













Napisz komentarz
Komentarze