- Nie przystąpił pan do konkursu na dyrektora centrum, który ogłosił – zgodnie z przepisami prezydent Mirosław Pobłocki. Dlaczego?
- W roku 2012 objąłem stanowisko dyrektora centrum zobowiązując się do realizacji autorskiej koncepcji rozwoju i funkcjonowania CKiS. Wszystkie jej zapisy zostały zrealizowana w o wiele większym wymiarze niż przewidywał plan. Było to możliwe dzięki wspaniałym ludziom – pracownikom centrum, którzy zechcieli podjąć ze mną wielki trud tworzenia nowego oblicza instytucji, a także wsparciu mieszkańców Tczewa, rodziców dzieci i widzów. Takiego wsparcia i zrozumienia dla roli kultury w mieście, miejsca jakie zajmuje centrum w życiu Tczewa zabrakło ze strony władz miasta. To były podstawowe powody mojego odejścia.
- To chyba nie jedyne powody nie przystąpienia do konkursu?
- Nie jedyne, ale zasadnicze. Dodajmy do tego takie „drobiazgi”, jak: najniższe dofinansowanie instytucji na poziomie domu kultury w 20-tys. mieście, dokładanie zadań bez wsparcia finansowego i na przykład całkowity brak jakiegokolwiek pomocy przy organizacji Uroczystego Jubileuszu Obchodów 40-lecia CKiS z udziałem takich artystów, jak Ryszard Karczykowski, Adam Wendt, Urszula Dudziak z Walk Away. Podjąłem decyzję o nie przystąpieniu do konkursu. (...)










Napisz komentarz
Komentarze