- Śledztwo zostało umorzone wobec stwierdzenia braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa - mówi Ewa Ziębka, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tczewie. - Były nieprawidłowości w zakresie przechowywania dokumentacji ofert, które wpływały do Urzędu Miasta i w tym zakresie prokurator skierował wystąpienie do urzędu, aby te sprawy uporządkować, ujednolicić.
W lipcu 2016 r. do tczewskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o zaginięciu w Centrum Informatycznym UM istotniej dokumentacji, zarówno w formie papierowej jak i elektronicznej. Sygnał o nieprawidłowościach pochodził z samego magistratu. Krótko po medialnych doniesieniach, rzecznik prasowy urzędu uspokoił mieszkańców, że nie chodzi o dane osobowe i nie ma obaw, by informacje niejawne trafiły w niepowołane ręce. Mimo to, wciąż nie wiadomo było czego dokładnie dotyczy ta sprawa. Po pięciomiesięcznym śledztwie, 30 grudnia 2016 r. prokuratura zdecydowała o jej umorzeniu. W toku postępowania ustalono, że chodzi o dokumentację składaną przez prywatne podmioty w miejskich przetargach. (...)









Napisz komentarz
Komentarze