Do awantury na klatce schodowej jednego z bloków przy ul. Jedności Narodu doszło 26 grudnia ub. roku. Pijany mieszkaniec chcąc dostać się do lokalu, uderzał pięściami oraz kopał w drzwi. Jego teściowa wykręciła numer 997.
„Stróże prawa ustalili rysopis sprawcy, którego nie było na miejscu zdarzenia. W pobliżu budynku policjanci znaleźli mężczyznę, którego zatrzymali i przewieźli do policyjnej celi. Okazało się, że był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało ponad 4 promile alkoholu w organizmie” - brzmi policyjny komunikat.
Na publikację natychmiast zareagowała rodzina 42-latka, która stanęła w jego obronie. Siostra zatrzymanego twierdzi, że nikt nie miał prawa zamykać drzwi przed jego nosem, ponieważ jest pełnoprawnym lokatorem.
- Z treści można wysnuć wniosek, że mój brat jest napastnikiem i chciał komuś zrobić krzywdę. To nieprawda. (...)
Reklama
Walił w drzwi teściowej. Siostra zatrzymanego: mój brat tam mieszka!
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, podejrzewanego o uszkodzenie drzwi wejściowych do mieszkania teściowej. Odpowie za uszkodzenie mienia za co grozi mu nawet 5 lat więzienia - informację tej treści przekazała w ubiegłotygodniowym komunikacie tczewska policja. Na newsa szybko zareagowała rodzina 42-latka. - Brat jest zameldowany w tym mieszkaniu i nie jest żadnym napastnikiem - oburzyła się siostra opisanego mężczyzny.
- 04.01.2017 08:15 (aktualizacja 14.08.2023 23:37)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze