Wszystko na to wskazuje, że zatrzymany mężczyzna odpowie jedynie za próbę kradzieży, sankcjonowaną jako wykroczenie. Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 14 grudnia, w jednym ze sklepów na I piętrze galerii handlowej. W opinii śledczych, którzy analizowali nagranie z monitoringu, zachowanie 29-latka choć gwałtowne i agresywne, nie miało wpływu na to co działo się później. Widać na nim jak młody człowiek próbuje dobrać się do telefonu i już po chwili zostaje ujęty przez ochroniarza.
- Widziałam nagranie osobiście. Jest wyraźne, nie ma problemu z odróżnieniem poszczególnych osób, które brały udział w zajściu - mówi Ewa Ziębka, szefowa tczewskiej prokuratury. - Pomiędzy kilkoma osobami (także pracownikami obsługi klienta - dop. red.) doszło do szarpaniny. Pan (niedoszły złodziej - dop. red.) był bardzo pobudzony, próbował się wyrwać. Już po wszystkim ochroniarz stał kilka chwil w miejscu, następnie ruszył w kierunku wyjścia i upadł na ziemię.
Pracownicy sklepu - świadkowie zdarzenia, mówią nie tylko o szarpaninie, ale i ciosach, które niedoszły złodziej miał zadać ochroniarzowi. Prokurator nie potwierdza tych słów, mówi o rozbieżnościach w zeznaniach. (...)









Napisz komentarz
Komentarze