niedziela, 27 lipca 2025 12:43
Reklama

Michał Dey dwa lata po spotkaniu z Magdą Gessler: „To coś więcej niż rewolucja”

- Taka osoba jak Magda Gessler i taki program jak Kuchenne Rewolucje potrafią otworzyć oczy – na postrzeganie siebie i całego świata. Dlaczego? Ponieważ mija strach. A strach przed zmianami to jedna z najgorszych rzeczy, jaka może nas w życiu spotkać – tak dwa lata po kuchennej rewolucji widzi siebie, swoje podejście do życia i biznesu Michał Dey, który zamknął pizzerię Mio Angel, a zaczął robić to, co zawsze chciał i kochał. 
Michał Dey dwa lata po spotkaniu z Magdą Gessler: „To coś więcej niż rewolucja”

To nie sprostowanie ani tym bardziej artykuł sponsorowany. Tydzień temu napisaliśmy o zakończeniu działalności zrewolucjonizowanej przez tvn-owskie „Kuchenne rewolucje” restauracji Mio Angel na tczewskich Suchostrzygach i pewnym niesmaku, który pozostał po dogorywającej przez ostatnie miesiące pizzerii. Wtedy odezwał się do nas właściciel, z którym wcześniej nie udało nam się nawiązać kontaktu. Opowiedział o faktycznej rewolucji, ale nie tej która odmieniła wnętrze pizzerii i gamę egzotycznych smaków na cieście wymyślonym i nazwanym w X w. przez Włochów, tylko tej, która zmieniła jego postrzeganie tzw. biznesu: z zarabiania dla przyjemności, na przyjemność z zarabiania. Możliwe? A jednak. A było to tak…   

Reklama

- Moja matka pochodzi z Kaszub. Zawsze lubiłem tam jeździć do dziadków. Pamiętam drzewa, jezioro i to, że było tam bardzo ślicznie – mówi Michał Dey. - W gospodarstwie, gdzie się urodziłem i gdzie pracowałem z tatą oraz rodzeństwem, było jedynie czyste pole. Gdy 16 lat temu urodziła się moja córka, zasadziłem w tym miejscu 10 tys. drzew. W ciągu tych lat zrobił się bardzo fajny zakątek. W pewnym momencie podjęliśmy decyzje, że chcemy żyć inaczej, że nie chcemy wracać do domu, przy którym jest tylko kostka brukowa i wykoszony trawnik. Gdy już zamieszkaliśmy w nowym miejscu, postanowiliśmy kupić zwierzęta i je hodować. Są konie, krowy, kaczki, gęsi – zupełnie inny świat. Tak powstała Manufaktura Wiejska – Świetlikowo.

Co to wszystko ma wspólnego z Magdą Gessler i jej rewolucyjnymi igraszkami? Niewielu pamięta, że podczas realizacji programu restauratorka na zaproszenie rodziny przyjechała sprawdzić czym na co dzień zajmują się właściciele restauracji. (...)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Marcin 24.04.2022 12:27
Bylem po rewolucjach Magdy Gessler jestem zniesmac z iny ze za keczup do pizzy musialem. Placic osobno nie dziwie sie ze to pan Michał zamknął

Reklama
x 04.01.2019 07:51
siec pizzeri Milenium bardzo sie rozwijala i gdyby nie zona Pana Michala puzzeria istniala by do dzisiaj kto tam pracowal ten wie... trzeba bylo syac na bacznosc nawet jak nikogo nie bylo . W rewolucjach bylo ze ons sie nie udziela to smieszne, klamstwo w zywe oczy.Pizza byla super i jedzenie tez szkoda ze jej nie ma

gosc 04.12.2018 23:27
uwielbiam kupowac u nich krokiety rewelacja grahamki polecam a wątróbka palce lizac

26.10.2016 09:26
Wygórowane oczekiwania, a rzeczywistość jest taka jaką widać - mizerna !!

była pracownica 21.10.2016 05:52
No to już wiecie czemu pracownicy mieli śmieszne zarobki. Zbierał na konie… qurwa padłam na glebe 

20.10.2016 09:57
Powodzenia. Pizzerii jest wiele a zdrowa żywność to przyszłosć zwłaszcza w obliczu CETA

Reklama
20.10.2016 09:13
Bravo wyroby wyglądają super

20.10.2016 07:56
Pan Michał to taki" PUPIL"tczewskiej .

20.10.2016 08:14
I bardzo dobrze, że chociaż ktoś wspiera przedsiębiorców. Nie zawsze nasze plany, w których ktoś inny uczestniczy są tymi najlepszymi. Życzę powodzenia w realizacji swoich własnych planów.

26.10.2016 11:54
Czemu pupil? Bo napisali o nim artykuł?

Reklama