Happening z szefem Ruchu Palikota miał miejsce 4 kwietnia. Stwierdził on wówczas: - Mamy nadzieję, że wraz z marzanną odpłyną wszystkie złe informacje, klątwy i niezrealizowane obietnice.
Niezrealizowane obietnice dotyczyły zapowiedzi ministra Nowaka znalezienia sposobu na ratunek dla tczewskiego zabytku. A marzanną był minister Nowak.
„Półprawdy i kłamstwa”
Podczas spotkania dziennikarze pytali o „niespodziankę” związaną z przyjazdem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego podczas obchodów wybuchu II wojny światowej. Ową niespodzianką ma być zmaterializowany pomysł na renowację mostu.
- Minister Nowak wbrew temu co mówi Palikot, nigdy nie obiecywał, że rozwiąże sprawę mostu tczewskiego – mówił Waldemar Pawlusek, przew. Zarządu PO w pow. tczewskim. - Jestem zaskoczony, że takie oskarżenia padły, bo opierają się one na półprawdzie i kłamstwie. Każdy ma prawo przyjechać i powiedzieć, to co powiedział Palikot. Można oczywiście stwierdzić, że przyjechał gamoń Palikot z kukłą, którą wrzucił. Ale to nie wystarczy... PO zrobiła wszystko, by most tczewski ratować.
Kwidzyn lobbował skuteczniej?
Członkowie lokalnej PO porównywali działania na rzecz tczewskiego mostu z tymi na rzecz budowanego mostu w Kwidzynie.
- Lobbing na rzecz kwidzyńskiego obiektu trwał ok. 20 lat, a intensywne starania o przywrócenie świetności mostowi tczewskiemu trwają zaledwie od początku 2000 r. – dodał przewodniczący. - Mimo to zrobiono wiele. Gdyby policzyć wszystkie pisma i godziny spędzone na rozmowach o tym problemie byłoby tego bardzo dużo.
Członkowie PO wspomnieli, że trzeba zabiegać o przejęcie zabytkowego mostu przez państwo. Inną możliwością jest przekazywanie pewnych kwot powiatowi na utrzymanie tego zabytku.
- Jeszcze w poprzedniej kadencji nie zwracaliśmy się do marszałka woj. pomorskiego, ani do prezydenta RP, bo staraliśmy się o pomoc w ramach środków unijnych – dodał Henryk Nowicki, członek Zarządu PO oraz były członek Zarządu Powiatu. - Gdyby rzeczywiście uznano, że most ten łączy dwa unijne kraje Litwę i Polskę otrzymalibyśmy dofinansowanie. Nie zgodzono się jednak z tym sposobem rozumowania. Uważam, że przy okazji próby rozwiązywania problemu zabytkowego mostu bardzo dobrym pomysłem jest dążenie do przygotowania programu naprawczego. Niestety, dla powiatu nie ma formuły przekazania mostu, jego finansowania, utrzymywania i naprawiania...
Prawo dla podobnych obiektów
Henryk Nowicki oraz Waldemar Pawlusek przyznali, że w Polsce przydałoby się prawo, które wypracowałoby zasadę traktowania tego typu obiektów przekraczających możliwości władz lokalnych. Stwierdzili, że być może decyzja o przekazaniu mostu tczewskiego powiatowi była niezgodna z prawem. Zabytek ten ma przecież znaczenie ponadregionalne - tak pod względem historyczno – kulturalnym, jak i transportowym, bo most miał niegdyś stanowić część drogi wojewódzkiej.
W konferencji wzięli udział także: Brygida Genca, członek Zarządu Powiatowego Powiatowego PO oraz Roman Kucharski, członek Rady Powiatowej PO.
Co by nie mówić o zrujnowanym moście tczewskim, po akcji Janusza Palikota zrobiło się o nim głośno w całym kraju. O sprawie informowały media ogólnopolskie. Ostatnio taki rozgłos nadało wiele miesięcy temu pomalowanie mostu farbą (a raczej próba pomalowania). Wówczas uznano, że na takim zabytku malowanie jest niezgodne z prawem. Zgodnie z literą prawa jest natomiast to, że zabytkowy most jest praktycznie nieczynny i grozi mu, że runie do Wisły...












Napisz komentarz
Komentarze