sobota, 13 grudnia 2025 10:45
Reklama

Aż 85 proc. tczewskich rodzin wielodzietnych korzysta z pomocy społecznej

Nie ubywa rodzin wielodzietnych (w pierwszym półroczu br. było ich 185) korzystających z pomocy społecznej. Aż 85,4 proc. z nich to długotrwali klienci, funkcjonujący w systemie powyżej trzech lat. Trudno ich zaktywizować zawodowo. Korzystają zarówno z pieniężnych, jak i innych form pomocy. 12 rodzin dysponuje budżetem do 200 zł na osobę miesięcznie. 
Aż 85 proc. tczewskich rodzin wielodzietnych korzysta z pomocy społecznej

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Tczewie przedstawił raport dotyczący rodzin wielodzietnych za pierwsze półrocze br. W tym okresie z pomocy ośrodka korzystało 1530 rodzin (rok temu 1589), w tym 185 rodzin wielodzietnych (189 w 2015 r.), co stanowi 12,09 proc. ogółu rodzin objętych pomocą. Najwięcej rodzin wielodzietnych korzystających ze świadczeń pomocy społecznej mieszka na Starym Mieście – 70 rodzin. Najmniej – 30 - w rejonie Suchostrzyg.

Samotny rodzic w co trzeciej rodzinie

- To niewielki procent – mówi Julita Jakubowska, dyrektor MOPS w Tczewie. - Niestety, aż 70 rodzin jest niepełnych. To sporo, bo praktycznie co trzecia rodzina wielodzietna to samotni rodzice, przy czym głównie, 65 osób, to matki. 39 samotnych matek ma czwórkę i więcej dzieci, a 26 matek opiekuje się trójką dzieci. Co ciekawe jest dwóch ojców z czwórką i więcej dzieci, a trzech samotnie wychowuje troje dzieci. To nas cieszy, że ojcowie zajmują się dziećmi, inaczej trafiłyby do domu dziecka. (...)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

. 30.09.2016 16:39
Ta grupa społeczna powinna podjąć pracę według swoich kwalifikacji,ale przyzwyczajenie chodzenia do MOPS i oczekiwania pomocy aby lekko żyć bez zobowiązań i w dodatku jeszcze chodzić po osiedlu Suchostrzygi żebrać i wyłudzać na biedę (pożyczać 50 zł rzekomo odda) ponieważ MOPS nie daje tyle aby godnie żyć ( kupić drogie papierosy i piwo ) więc w mojej ocenie jest to krzywda wyrządzona osobom,które za najniższą krajową chodzą do pracy i mają środki na utrzymanie. Ta skala podopiecznych świadczy że MOPS nie wymaga i nie zobowiązuje tych ludzi do pracy tylko pomaga nierobom i patologii co ma wstręt do pracy a wygodnie żyje. Są wyjątki które potrzebują pomocy,ale te 85% to przyzwyczajeni do otrzymywania w dodatku w tym zakresie kształcą swoje dzieci pokoleniowo do korzystania z pomocy MOPS.

eres 30.09.2016 13:01
Elyta! Patologia w której poczęcie kolejnego dziecka to żaden problem bo.. 500 ! Normalni ludzie - pracujący wiedza o tym ze dzieci trzeba wykształcić i wychować na ludzi a robactwo się rozmnaża bez konsekwencji! Zazwyczaj z przygodnymi partnerami po alkoholu!

Reklama
Reklama
Reklama