W Wielką Sobotę tuż po godz. 15-tej na os. Suchostrzygi można było zobaczyć mieszkańców, którzy miajali się z koszyczkami wielkanocnymi. Nie było reguły czasem byli to pojedynczy strasi panowie, czasem dzieci, a innym razem rodziny w komplecie.
Tradycja od Św. Pawła
W kościele NMP Matki Kościoła wierni gromadzili się także przed symbolicznym Grobem Pańskim, symbolizowanym przez zobrazowaną Golgotę z trzema krzyżami oraz dekorację ze świecami i kwiatami.
Ksiądz przed obrzędem poświęcenia koszyków wielkanocnych przypomniał skąd w chrześcijaństwie wzięła się ta tradycja.
- Słowa Św. Pawła odnoszące się do zwyczaju brzmią: „Wszystk co robicie: jecie czy pijecie – na chwałę Pana to czynicie”. W chrześcijaństwie pokarmy święci się po to, byśmy mogli jak zmartwychwstały Chryustus z uczniami, tak my ze swoimi rodzinami posilić się na pamiątkę Jego zmartwychwstania.
Do kościoła NMP na Suchostrzygach specjalnie ze swoimi wnukami przybył z os. Bema pan Edward. Dwójka wnucząt trzymała w rękach dwa niewielkie koszyczki ze święconką.
- Akurat w tym roku żona była chora i na drogę krzyżową ulicami Starego Miasta w Wielki Piątek wybrałem się sam. Świąteczną niedzielę uczcimy uroczystym śniadaniem z całą rodziną moją żoną i synami, którzy pojawią się u nas ze swoimi rodzinami.
Pan Edward dodał też, że dla niego Wielkanoc jest wielką radością z tego, że można wspólnie spędzać ten czas i modlić się z okazji Dnia Zmartwychwstania Pańskiego.
Chrzciny w Wielkanoc
Tuż po kolejnym święceniu koszyków zauważyliśmy panią Agniszkę z synem. Dla Pani Agnieszki Knurowskiej z Suchostrzyg te święta będą z całą pewnością wyjątkowe.
- W pierwszy dzień świąt odbędą się chrzciny naszego 3-miesięcznego synka. Postanowiliśmy, że będą to wyjątkowe święta. Z tej okazji będziemy mieli uroczystość rodzinną, na której zjawi się ok. 20 osób. Poniedziałek Wielkanocny spędzę z najbliższymi: dwójką dzieci i mężem. W tym roku z uwagi na małe dziecko ze „święconką” przybyłam ze starszym synem, z którym wcześniej byłam na drodze krzyżowej w Tczewie w Wielki Piątek. Mąż z maluchem został w domu. Podobnie będzie podczas dzisiejszej rezurekcji o godz. 23.00. No cóż musieliśmy się jakoś podzielić...
















Napisz komentarz
Komentarze