poniedziałek, 13 maja 2024 20:20
Reklama
Reklama
Reklama

Uciekła z Kocborowa i ślad po niej zaginął. Była w Tczewie

Do naszej Redakcji dotarł list zrozpaczonego Czytelnika. Jak nas poinformował, zaginęła jego przyjaciółka. Kobieta miała uciec do Tczewa z terapii uzależnień w szpitalu w Kocborowie. Po dziś dzień jej nie odnaleziono. Czytelnik szuka pomocy, by odszukać dziewczynę, ale jej matka odmawia publikacji wizerunku i danych córki, choć potwierdza fakt jej zaginięcia. Nasuwa się też pytanie, czy ucieczek ze Szpitala dla Psychicznie i Nerwowo Chorych jest więcej? Jak wyglądają procedury po zaginięciu osoby, która postanowi wyjść na spacer i już nie wraca na oddział? 
Uciekła z Kocborowa i ślad po niej zaginął. Była w Tczewie

- W poniedziałek w ubiegłym tygodniu moja przyjaciółka Katarzyna (dane do wiadomości red.) uciekła z terapii uzależnień Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim – poinformował nas Czytelnik.

Jak się dowiedzieliśmy, dziewczyna uciekła ze swoją koleżanką z terapii. Miała chwilę zwątpienia, kontaktowała się z naszym Czytelnikiem poprzez Facebooka, by z płaczem oświadczyć, że przeprasza i że jednak postanawia wrócić na oddział. Jednak do dziś tam nie dotarła.

Poszukiwana przez przyjaciela 

Jedyny świadek zdarzenia miał najpierw mówić, że dziewczyny dotarły pod Izbę Przyjęć, a kilka dni później zmienić wersję zdarzeń, że dotarły do Tczewa, skąd chciały się wybrać do Iławy.

- W środę rano dostałem numer telefonu jakiegoś kolegi, pod który miałem zadzwonić. Odebrała z płaczem przyjaciółka, mówiła, że przeprasza, że wraca na terapię. Niestety do szpitala nie dojechała, natomiast pod numerem, pod którym była dostępna zaczął odbierać chłopak, który najpierw twierdził, że zawiózł Kasię i tę drugą dziewczynę na izbę przyjęć szpitala, a kilka dni później dzwonił do matki zaginionej mówiąc, że zawiózł je jednak do Tczewa i podobno wybierały się do Iławy. Matka dziewczyny zgłosiła zaginięcie w czwartek popołudniu. Podała numer do tego człowieka, podała wszystko co wie, łącznie ze zdjęciem. Policja skierowała matkę do Pruszcza Gdańskiego, tam powiedzieli że sprawą zajmie się policja w Starogardzie. Minął prawie tydzień i nie wiemy nic – dodaje zrozpaczony Czytelnik.

Przyjaciel zaginionej dziewczyny poinformował nas, że sam również kontaktował się z Itaką, składając zgłoszenie zaginięcia.

- Pani na infolinii powiedziała mi, że potrzebne jest potwierdzenie zgłoszenia na policję. Nic takiego nie dostaliśmy. Nie wiemy co dalej robić.

W liście otrzymaliśmy również kontakt do matki zaginionej dziewczyny. Chcąc podjąć interwencję, skontaktowaliśmy się z nią. Powiedziała jednak, że dla dobra sprawy nie chce ujawniać wizerunku ani danych zaginionej córki. Potwierdziła jednak, że dziewczyna do domu nadal nie wróciła. (...)

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama