sobota, 13 grudnia 2025 04:36
Reklama

Pokemony zagnieździły się także w naszym wydawnictwie!

Gra Pokemon Go robi furorę na całym świecie. W Tczewie można zauważyć ludzi z telefonem w ręku szukających pokestopów, które kryją „kieszonkowe potwory”. Mapa wiedzie poszukiwaczy w najróżniejsze miejsca – łowcy zawitali również do naszego wydawnictwa!
Pokemony zagnieździły się także w naszym wydawnictwie!

Pokemony są popularne od wielu lat, jednak odkąd dostępna jest aplikacja Pokemon Go na całym świecie doszło do prawdziwej eksplozji. Gra polega na łapaniu i trenowaniu Pokemonów, a następnie wykorzystywaniu ich do walki z innymi graczami. Sęk w tym, trzeba nieźle się nachodzić w terenie, żeby znaleźć pokemona w prawdziwym, rzeczywistym miejscu, a nie jak to w przypadku gier tylko w telefonie. Dziś można zobaczyć zarówno dzieci jak i dorosłych, szwendających się z wyciągniętym telefonem i szukających pokemonów. Jak to działa? Aplikacja Pokemon Go studia Niantic Labs używa wbudowanej w smartfony i tablety kamery do rejestrowania obrazu, a następnie nakłada na to nierzeczywiste elementy z gry, takie jak Pokemony. Gra wykorzystuje system GPS - gracz porusza się wzdłuż realnie istniejących ulic i odwiedza rozmaite punkty rozrzucone po świecie, tzw. pokestopy. Można je znaleźć przy atrakcjach turystycznych, świątyniach, pomnikach, centrach handlowych czy parkach. Miejsca te przyciągają graczy, ponieważ to tam właśnie znajdują się pokemony.

Ku naszemu zdziwieniu okazało się, że wspomniany wyżej pokestop znajduję się m.in. na terenie Wydawnictwa Pomorskiego, właściciela Gazety Tczewskiej. Grupki „trenerów pokemonów” wiedzeni mapą, kręcą się wokół zabytkowej maszyny drukarskiej tuż przy parkingu. Łapią i pojedynkują się pokemonami. Gra jak widać, nie tylko zachęca do wyjścia z domu i spotykania się podczas poszukiwań, ale też motywuje do poznania historii swojego miasta. Przykładowo: wspomniana maszyna drukarska przy Wydawnictwie Pomorskim (ul. Gazety Tczewskiej 1) to linotyp skonstruowany w 1885 roku, który był pierwszym urządzeniem do zmechanizowanego składu tekstu. Ten egzemplarz jest produkcji radzieckiej, najprawdopodobniej z lat 50-tych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama