piątek, 5 grudnia 2025 17:43
WAŻNE!
Reklama

Generał Józef Haller stał się symbolem wolnego Pomorza

O nowym albumie opowiadającym o trudnych losach polskiego Pomorza i o tym kim dla ówczesnych Polaków był generał Józef Haller, dowódca Frontu Pomorskiego a wcześniej Błękitnej Armii, rozmawiamy z doktorem Krzysztofem Kordą.
Generał Józef Haller stał się symbolem wolnego Pomorza

Autor: Archiwum

Jest Pan współautorem nowego albumu poświęconego historii polskiego Pomorza. Skąd pomysł na tego typu publikację?

- Pomysł narodził się już 2 lata temu, gdy obchodzono w Polsce w 2018 roku rocznicę dotyczącą odzyskania przez Polskę niepodległości. Nadarzyła się okazja do rozmowy z prof. Prondzyńskim i postanowiliśmy wspólnie przypomnieć Pomorzanom: Kaszubom, Kociewiakom, że Pomorze powróciło do Polski w 1920 r. Wówczas 2 lata temu świadomość była niewielka. Wiele osób wskazywało, że Kociewie i Kaszuby wróciły do Polski w 1918 r. Rozmawiając z młodzieżą, ale także z dorosłymi często widzę, że brakuje zupełnie zrozumienia, tego przecież nie tak odległego wydarzenia. Tymczasem Tczew był w niewoli Pruskiej 148 lat! Dlatego nasza książka nie jest pozycją naukową, a popularnonaukową, której zadaniem jest przybliżenie w atrakcyjny sposób podstawowych faktów. Powstał album, w którym połowę stanowią teksty, a drugą połowę zdjęcia. Tych ostatnich udało nam się zamieścić 115. Te zdjęcia są w dużym stopniu nieznane, a pochodzą m.in. z Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie (Wojskowego Biura Historycznego) oraz z Biblioteki Narodowej Polona. Książka omawia cały okres rozbiorów przez XIX w., dzieje I wojny światowej, okres przejściowy z 1918 r. czyli utworzeniem II RP. Omawiamy sam powrót Pomorza w granice odrodzonej Polski, opisujemy też pragnienia Polaków w zderzeniu z rzeczywistością.

 

Omawiając ten symboliczny okres historii, który mówi nam o powrocie Tczewa i Pomorza w granice Polski, nie sposób pominąć postaci gen Józefa Hallera. Kim dla ówczesnych Polaków była ta postać?

- Gen. J. Haller jest postacią legendarną, która pozwala utożsamiać Pomorzan z Polską. Generał stał na czele Wojsk Frontu Pomorskiego. To jego witano, gdy wkraczał na odzyskane tereny. On był symbolem, przypadł Jemu zaszczyt przejmowania ziem pomorskich w sposób pokojowy. Gdy przed wielu laty badałem w terenie tamte wydarzenia poprzez rozmowy z mieszkańcami, to często słyszałem zachwyt i sentyment np. w Piasecznie, gdy ktoś wspominał, że dotknął albo przywitał się z gen. Hallerem. Jego legenda utrwalała się zresztą, bo generał regularnie przyjeżdżał na Pomorze na różne uroczystości. Sama jego wizyta była przygotowywana z dużą większą starannością niż wizyty innych oficjeli. W okresie międzywojennym był dla Pomorzan postacią najważniejszą, miał wielu zwolenników, także swoich żołnierzy, którzy stąd się wywodzili lub osiedlili się w naszych stronach.

 

A jak to się stało, że ówcześni ojcowie polskiej niepodległości wpadli na pomysł, by odzyskać Pomorze poprzez triumfalny i pokojowy pochód armii gen. Hallera?

- Pomorze odzyskaliśmy w zasadzie bez walki. Postanowiono o tym już w Traktacie Wersalskim w 1919 r. Traktat mówił, że ma ono powrócić pokojowo. Po zakończeniu konferencji pokojowej przygotowywano dokumentację, mówiącą o tym, że jedno państwo drugiemu oddaje majątek i poszczególne prowincje. Dyplomatom zależało na tym, by to wszystko odbywało się z zachowaniem pewnego porządku, a nie w anarchii. Ze strony samego gen. Hallera to jego wkroczenie było też pewną demonstracją siły armii, ale i zdolności organizacyjnych nowego państwa. Sukcesem jest to, że odbyło się to w sposób płynny. Warto dodać, że generała Halelra oczekiwano na Pomorzu już wiosną 1919 r. Sama armia wedle wstępnych planów miała przypłynąć z Francji do Gdańska. Była to Błękitna Armia. Rozrzucano nawet ulotki, że generał ląduje z 60-tysięcznym wojskiem w Gdańsku. Brytyjczycy jednak to uniemożliwili obawiając się nadmiernego wzrostu siły Polski i Francji kosztem Niemiec.

Oczywiście gdyby nie zabiegi Brytyjczyków zapewne Pomorze i to z Gdańskiem zostałoby przyłączone już w kwietniu 1919 r.

Zatem hallerczycy dotarli drogą lądową, koleją z ominięciem Wielkopolski i Pomorza, po to by nie ominąć niebezpieczeństwo wplątania ich w konflikty polityczne. Następnie generał zostaje wysłany do Poznania, gdzie stanął na czele Wojsk Frontu Pomorskiego czyli wojsk, które brały udział w powstaniu wielkopolskim, składających się m.in. z ochotniczych pułków z Pomorza i Wielkopolski. Na czele tej armii stał pułk. Skrzyński. I on jest właśnie twórcą faktycznym armii FP. Dla podniesienia rangi tego procesu na czele wojsk zamiast głównego organizatora czyli pułk. Skrzyńskiego postawiono gen. J. Hallera, który przybył do Polski ze swoją armią i stał się postacią legendarną. Jego Błękitna Armia została wcześniej rozwiązana we wrześniu 1919 r., a sam generał stanął jesienią 1919 na czele wojsk Frontu Pomorskiego, które otrzymała zadanie: doprowadzić do powrotu Pomorza do Rzeczpospolitej w styczniu i lutym 1920 r.

 

Czy może pan powiedzieć parę słów na temat życiorysu gen. J. Hallera? Jak to się stało, że włączył się w sprawę odzyskania niepodległości?

- Ur. się w 1873 r. Od 1914 r. Dowódca dowodził III pułkiem legionów. Po jednej z bitew, pod Kaniowem w maju 1918 r. przedarł się do Moskwy, a następnie dotarł do Francji, gdzie utworzył słynną „Błękitną Armię”. W latach 1918 – 1919 był dowódcą tej armii. A w 1919 r. jego armia przybywa do Polski. Od 18 stycznia 1920 jego Front Pomorski rozpoczął wyzwalanie Pomorza. Od Torunia 18 stycznia, przez Gniew w dniu 27 stycznia, Pelplin 28 stycznia, 30 stycznia Tczew, a 10 lutego docierają do Pucka, gdzie miały miejsce słynne zaślubiny Polski z Bałtykiem. W 1920 roku pełnił funkcję dowódcy także Frontu Północnego, jego wojska również walczyły z bolszewikami i m.in. w Bitwie Warszawskiej. Po przewrocie majowym w 1926 r. stał się przeciwnikiem przewrotu i tym samym Józefa Piłsudskiego. Z uwagi niechęć Pomorzan do przewrotu majowego z 1926 roku i z uwagi na fakt, że na Pomorzu mieszkało wielu przeciwników marszałka, rola gen. Hallera jeszcze wzrosła.

 

Które wydarzenia związane z odzyskaniem Pomorza miały lokalnie największe znaczenie?

- Lokalnie na pewno – powstanie starogardzkie z 1846 r., od 1848 r. - praca organiczna u podstaw (krzewienie polskiej kultury, geografii i historii, wzmacnianie gospodarcze kraju; praca u podstaw rozłożona na pokolenia). Paradoksalnie wprowadzenie kulturkampfu przez Otto von Bismarca zjednoczyło Polaków w obronie przed wynarodowieniem, skonsolidowało i ostatecznie Polacy przetrwali. Niezwykle ważną rolę odegrały na Pomorzu Towarzystwa Ludowe, którym przewodził ks. Aleksander Kupczyński wówczas proboszcz w Wielkim Garcu, a później, w Wolnej Polsce prob. tczewskiej fary. Warto przywołać w tym miejscu wydarzenia z lat 1918 – 1920 tj. zwoływanie polskich wieców; wybory polskich rad ludowych w Tczewie, Gniewie i Pelplinie.

Planowano też wybuch powstania na Pomorzu, ale ostatecznie nie doszło do niego z powodu zwycięskiego powstania wielkopolskiego. Niemniej wzięło w nim udział wielu ochotników z Pomorza.

Władze w Warszawie w tym okresie były przeciwne zarówno powstaniu pomorskiemu, jak i wielkopolskiemu, bo były przekonane o potędze Niemiec na Pomorzu, które bez trudu zdławiłyby oba zrywy. Nie może to zresztą dziwić, Polska dopiero co powstała, a była w stanie wojny ze swoimi sąsiadami.

Niewiele zatem brakowało byśmy Pomorza w ogóle nie mieli. A zyskaliśmy je dzięki błyskotliwej akcji dyplomatycznej.

 

A co można sądzić na temat słynnej na cały kraj symboliki zaślubin Polski z morzem?

- Była potrzebna z uwagi na krzewienie patriotyzmu. Od 18 stycznia polskie media pisały o nadchodzącej ceremonii. To było ogromne wydarzenie patriotyczno – kulturalne. Rozpoczęło się mszą św. z kazaniem księdza Józefa Wryczy - wówczas majora, a dzisiaj znanego nam generała, a następnie wrzuceniem pierścienia do morza. Samą symbolikę pierścienia zaczerpnięto z legend weneckich. To był też symbol tęsknoty Gdańska za Polską. Nie bez powodu gdańszczanie ufundowali obie obrączki (jedną generał zatrzymał). Ten gest oznaczał, że odtąd losy Polski będą nierozerwalnie związane z morzem. Znaczenie Gdyni, Tczewa dla ówczesnej Polski było ogromne. Polska mogła dzięki polityce morskiej rozwijać się gospodarczo. Gdynia powstała w błyskawicznym tempie, stając się największym portem bałtyckim. Wybudowano magistralę węglową łączącą Gdynię ze Śląskiem. Rozbudowano rybołówstwo przemysł przetwórczy, powstał port we Władysławowie, a w Tczewie port rzeczno – morski ze słynną Szkołą Morską. A to tylko kilka sukcesów II RP...

 

Rozmawiał Wawrzyniec Mocny

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Miska ryżu 24.02.2020 11:32
Panie Korda, co z Pana kręgosłupem?

Ignacy 23.02.2020 19:00
A jednak II RP nie w pełni doceniała znaczenie Pomorza i Bałtyku... 0

Reklama
Świąteczne opowieści Astrid Lindgren - Poranek Filmowy Przyjazny Sensorycznie 2025 Świąteczne opowieści Astrid Lindgren - Poranek Filmowy Przyjazny Sensorycznie 2025 Zapraszamy na kolejny sezon Poranków Filmowych Przyjaznych Sensorycznie dla najmłodszych widzów. Tym razem będziemy śledzić nowe przygody detektywów Lassego i Mai, sympatycznej Basi, a także bohaterów Szkoły Magicznych Zwierząt, nie zabraknie również niesamowitych przygód skarpetek. W programie znajdują się filmy aktorskie, jak i filmy animowane. Przypominamy również, że wszystkie seanse w ramach Poranków Filmowych będą przyjazne sensorycznie. Projekcje przyjazne sensorycznie pozwolą widzom z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego cieszyć się filmową rozrywką i będą wspaniałą okazją do korzystania z oferty kulturalnej. Poranek filmowy dla dzieci przyjazny sensorycznie – warunki:- światła na sali nie są całkowicie zgaszone, tylko przyciemnione, co zmniejsza kontrast między ekranem i otoczeniem;- dźwięk filmu jest przyciszony, by nie ogłuszał widzów;- brak reklam, aby nie rozpraszać uwagi;- sala nie jest całkowicie wypełniona;- brak wymogu zachowania ciszy podczas oglądania filmu;- wejście i wyjście z sali odbywa się tą samą drogą, co zmniejsza lęk przed nowym miejscem oraz ułatwia poruszanie się w przestrzeni Centrum. „Świąteczne opowieści Astrid Lindgren”, reż. A. Austnes, Y. MoraliNorwegia 2024 / animacja / 47’  Gunila i Gunnar jak na złość rozchorowali się akurat przed świętami. Gdy wszystkie dzieci bawią się na dworze, oni muszą leżeć w łóżkach. Czas umili im podarunek od rodziców – niezwykły zegar z kukułką. Wyskakujący z niego co godzinę ptaszek nie śpiewa, lecz opowiada najpiękniejsze świąteczne historie. Gunila i Gunnar usłyszą opowieści o przyjaźni, radości i wsparciu napisane przez Astrid Lindgren, słynną szwedzką pisarkę dla dzieci. Kukułka opowie o psotnym Emilu, który na nudnym przyjęciu rodziców zorganizował bitwę na śnieżki, a także o Bertilu, który zaprzyjaźnił się z maleńkim chłopcem, mieszkającym w mysiej dziurze pod jego łóżkiem. Dzieci usłyszą historię o lisie, którym w potrzebie zaopiekował się pewien skrzat, i o dzielnej Kajsie, która samodzielnie zorganizowała święta, gdy jej babcia zachorowała.Zestaw zawiera:Bitwa na śnieżki w KatthultDzielna Kajsa pomaga babciLis i skrzatNils Paluszek wprowadza sięWesoła kukułka Opowieści Astrid Lindgren (poranki filmowe)Kategoria wiekowa 5+Odbędzie się: 07.12.2025, 11:00Sala Widowiskowa CKiS w TczewieBilety: 15 złData rozpoczęcia wydarzenia: 07.12.2025 11:00 – Data zakończenia wydarzenia: 07.12.2025 12:30
Sylwestrowa  Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele Sylwestrowa Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele Romantyzm, humor i wirtuozeria prosto z Wiednia Przeżyj magiczny wieczór sylwestrowy w Centrum Kultury i Sztuki. Zapraszamy na niezwykłe widowisko Wielką Galę Wiedeńską - Johann Strauss i Przyjaciele, w którym klasyka muzyczna spotyka się z blaskiem noworocznego show: od porywających arii, przez pełne energii polki, aż po roztańczone walce. W ten wyjątkowy wieczór zabierzemy Was w podróż do magicznego świata wiedeńskich sal balowych XIX w., pełnego przepychu, tańca i radości. Na scenie wystąpią wybitni soliści z polskich i zagranicznych teatrów operowych, których głosy i charyzma nadadzą wydarzeniu niepowtarzalny klimat, łącząc dostojność opery z lekkością i humorem operetki. Ukoronowaniem Gali będzie udział Royal Strauss Orchestra – zespołu, który swoim brzmieniem przeniesie Was prosto do Wiednia. Ich muzyka porwie Was do tańca i zachwyci nawet najbardziej wymagających melomanów. Na scenie pojawi się także Grand Royal Ballet, którego wytworne choreografie i lekko żartobliwe akcenty dodadzą wieczorowi magii, łącząc zachwyt nad kunsztem tancerzy z dobrą zabawą.Wielka Gala Wiedeńska to coś więcej niż koncert – to pełen emocji spektakl, który łączy romantyzm, humor i wirtuozerię. Zachwycające dekoracje i wyjątkowa atmosfera sprawiają, że poczujecie się jak uczestnicy prawdziwego balu sylwestrowego w dawnej stolicy Austrii. W tę jedyną noc scena Centrum Kultury i Sztuki stanie się centrum sylwestrowej zabawy, a każdy widz przeniesie się do świata miłości, tańca i niekończącej się radości. Jednym słowem – klasa, elegancja, śmiech i muzyka, która rozgrzeje serca i przywita Nowy Rok w wielkim stylu!  Wielka Gala Wiedeńska - Johann Strauss i Przyjaciele |Sylwester w CKiS31 grudnia 2025, godz. 18.00Sala widowiskowa CKiS, ul. Wyszyńskiego 10, TczewBilety: 150 zł dostępne w kasie CKIS oraz online na stronie: bilety24.plData rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2025 18:00 – Data zakończenia wydarzenia: 31.12.2025 22:00
Reklama
Reklama