wtorek, 19 marca 2024 03:12
Reklama
Reklama

Więcej niż elektryczny śrubokręt: wkrętarki akumulatorowe

Przez długie lata w polskich domach nie było żadnych elektronarzędzi. Ich upowszechnienie nastąpiło stosunkowo niedawno. Początkowo produkowano i kupowano przede wszystkim wiertarki wraz z dodatkowymi elementami, takimi jak nakładka udarowa czy szlifierka oscylacyjna. Dominowały produkty polskiej firmy Celma. Potem polski rynek otworzył się na import elektronarzędzi wielu znanych i nieznanych, dalekowschodnich marek.
Więcej niż elektryczny śrubokręt: wkrętarki akumulatorowe

Elektronarzędzia stały się powszechnie dostępne, także cenowo, toteż dziś, kto tylko ma taką potrzebę, stara się ułatwić sobie pracę, a nawet „na wszelki wypadek” kupić to i owo w specjalistycznym sklepie lub markecie budowlanym. Wśród elektronarzędzi ułatwiających pracę warto zwrócić uwagę przede wszystkim na wkrętarki akumulatorowe.

Wkrętarka ułatwia i przyspiesza pracę oraz chroni ręce

W gruncie rzeczy nie jest to elektronarzędzie absolutnie niezbędne: wszystko da się lepiej lub gorzej przykręcić śrubokrętem lub jak to teraz w zwyczaju, wkrętakiem z wymiennymi bitami o różnym kształcie. Dopóki jednak chodzi o śrubkę albo dwie, wszystko jest w porządku. Gdy w grę wchodzi wkręcanie większej liczby śrub lub wkrętów, nietrudno się przekonać, że wkrętarka akumulatorowa nie tylko ułatwia i przyspiesza pracę, ale też chroni dłonie przed bolesnymi pęcherzami i odciskami, których trudno uniknąć, pracując dłuższy czas zwykłym wkrętakiem.

Wkrętarka ma w sobie zarazem siłę, zwaną momentem obrotowym, której zmęczonym dłoniom może po jakimś czasie zabraknąć. Pozwala regulować tę siłę wkręcania, by nie uszkodzić bitu, wkrętu ani łączonych elementów. Prawie każdy model potrafi zarówno wkręcać, jak i wykręcać, ma też dwa biegi. Jeśli przystosowany jest także do wiercenia, staje się wiertarko-wkrętarką. Gdy dodatkowo posiada mechanizm udarowy, można wiercić otwory także w twardych materiałach, w tym w betonie.

Dwa słowa o akumulatorach

Litowo-jonowe akumulatory są lekkie i pojemne, toteż wystarczają na długi czas bez doładowywania. Wkrętarki z dwoma akumulatorami w zestawie pozwalają właściwie pracować bez przerwy, pod warunkiem, że wyczerpany akumulator zostanie od razu umieszczony w ładowarce. Brak efektu pamięci i samoczynnego rozładowywania się sprawia, że elektronarzędzie jest zawsze gotowe do pracy.

Napięcie, z jakim pracuje akumulator, jest wyznacznikiem mocy urządzenia. Te najbardziej zaawansowane, przeznaczone głównie dla profesjonalistów, wymagają 18 V. Do rzadko wykonywanych, niewielkich prac, jak np. skręcanie mebli, wystarczy wkrętarka znacznie słabsza, a zarazem tańsza.

Niezbędne akcesoria

Wkrętarka bez bitów niewiele może zrobić, dlatego dobrze jest sprawić sobie zestaw takich końcówek, by móc dobrać bit do dowolnego wkrętu i pracować bez przeskoków, luzów etc. Jeżeli mamy do czynienia z wiertarko-wkrętarką, niezbędne będą także zestawy wierteł: do drewna, do metalu i do kamienia, betonu etc. Wierteł nie należy stosować zamiennie – grozi to zniszczeniem wiertła lub uszkodzeniem materiału. Owszem, można w pewnych okolicznościach wykonać otwór w drewnie wiertłem do metalu, ale nie odwrotnie. Wiertła do drewna i metalu nie poradzą sobie ze ścianą, zwłaszcza betonową.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jagodnik 12.01.2022 11:41
Największy wybór narzędzi sieciowych, akumulatorowych, pneumatycznych i ręcznych jest na narzedzia.pl :)

Reklama