- O ile dłużej dojeżdża pan do pracy w związku z pracami, które odbywają się przy wieży ciśnień?
- Spacerkiem to bez zmian, a samochodem trzy minuty dłużej, oczywiście omijając rondo i kierując się ulicami Czyżykowską i Paderewskiego. Z tego nieoznakowanego „objazdu" korzysta wielu tczewian jak i kierowców „tranzytowych. Jeszcze tylko dwa tygodnie i problem ruchu wahadłowego zniknie, a zyskamy ładny, nowy i bezpieczny fragment miejskiego układu drogowego.
- Często pada argument, że trzeba trochę pocierpieć, by było lepiej. Mieszkańcy mówią jednak, że budowane rondo wcale nie poprawi przepustowości w centrum, a może wręcz pogorszyć. Co pan na to?
- Jest w tych opiniach sporo prawdy. Nowe rondo nie poprawi znacząco przepustowości tego skrzyżowania, gdyż nie ma dokąd wyprowadzić tranzytowych pojazdów kierujących się na Gdańsk czy Suchostrzygi. Korki w mieście może rozładować tylko budowa obwodnicy Starego Miasta i wyprowadzenie ruchu w stronę ul. Targowej nowym wiaduktem na wysokości ul. Szkoły Morskiej lub bliżej Eatona, który pozwoliłby ominąć Pl. Piłsudskiego. O tym wielokrotnie mówiłem i potwierdzają to analizy ruchu przygotowywane przez specjalistów. Rondo ma uspokoić ruch, ułatwić włączenie się do ruchu i podnieść poziom bezpieczeństwa w tym newralgicznym miejscu. (…)
- W ostatnim czasie starostwo otrzymało 23 mln zł na Most Tczewski. Kiedy możemy spodziewać się rozpoczęcia prac? Czy po remoncie części zabytkowej most będzie przejezdny?
- Jeśli nie będzie problemów z wyłonieniem wykonawcy prace rozpoczną się jesienią. Przejezdność mostu jest warunkowana pracami na przęsłach nad nurtem Wisły. Uważam, że remont istniejących przęseł ESTB byłoby nieracjonalny i nie pozwoliłby na przywrócenie mostowi pełnej parametryczności i ruchu dwustronnego.
- Czy jest pan zadowolony z ostatecznego projektu przebudowy mostu? Z jakiego powodu wybrano nowoczesny kształt portalu i wież oraz nieregularną kratownicę?
- Nie tak sobie wyobrażałem ten projekt. Skoro jednak kompetentni projektanci, architekci i konserwatorzy zaakceptowali taki kształt przebudowy, muszę się z tym pogodzić. Przywykniemy. Alternatywą jest zmiana dokumentacji przez naszych następców, ale czy na ładniejszy projekt?











Napisz komentarz
Komentarze