- Jakiś czas temu klub Razem i Odpowiedzialnie stracił radnych, a ostatnio ze stowarzyszenia odeszło dwóch członków zarządu. Czy nie jest tak, że projekt pod nazwą RiO się wyczerpał?
- Projekt absolutnie się nie wyczerpał. Przychodzą do nas nowi ludzie. Tydzień temu mieliśmy walne zebranie sprawozdawcze stowarzyszenia. Było kilkanaście osób. Powiem więcej. Jeżeli wszystko co sobie założyliśmy zostanie zrealizowanie, to wystawimy kandydatów w wyborach samorządowych do wszystkich organów na terenie powiatu tczewskiego, a więc m.in. na prezydenta Tczewa, wójtów, burmistrzów i wszystkich Rad Gminnych. Prawdopodobnie poprzemy jedną z kandydatur na burmistrza Pelplina. W zasadzie mamy pełne listy.
- Czy jeśli chodzi o kandydatów na włodarzy, możemy już mówić o nazwiskach?
- Nie. Na razie czekamy, aż ujawnią się największe partie. 17 lipca decyzję podejmie Platforma Obywatelska. Niech najpierw odkryją się najwięksi. Poza tym dzisiaj nie ma sprzyjających okoliczności. Wszyscy żyją aferą podsłuchową i Ukrainą. Trudno byłoby przebić się z taką informacją. Kampania wyborcza rozpocznie się w połowie września.
- Jesteście razem z PiS i PnP w koalicji. Trudno o współpracę?
- Przypomnę tylko, że korzenie RiO są w PiS. Nasze drogi w pewnym momencie się rozeszły, ale dalej współpracujemy. My przede wszystkim nie zgadzamy się z kierownictwem tej partii.
- Czym RiO zadowoli się w tych wyborach? Czy układ w Radzie może się znacząco zmienić?
- Jeżeli chodzi o radę, to mam nadzieję, że wejdą do niej ludzie, którzy będą chcieli w niej działać i zrobić coś dla dobra społeczeństwa i mieszkańców, a nie tylko odbierać dodatkowe uposażenie. Dzisiaj dwie trzecie radnych to emeryci.
Pełną treść wywiadu publikujemy w Gazecie Tczewskiej z 25 czerwca.











Napisz komentarz
Komentarze