– Dzisiaj kilka minut po godz. 2 na numer alarmowy 112 Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku zatelefonował mężczyzna, który poinformował, że w jednej z firm w Tczewie na ul. 30-go Stycznia znajduje się podłożony ładunek wybuchowy – relacjonuje asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik prasowy tczewskiej Komendy. – Po przekazaniu tego krótkiego komunikatu rozmówca rozłączył się. Informacja natychmiast trafiła do tczewskich policjantów.
W porozumieniu z zarządem firmy przeprowadzono ewakuację ponad 160 pracowników. Następnie specjalnie przeszkoleni policjanci z psami do wykrywania materiałów wybuchowych przeszukali teren zakładu. W tym samym czasie kryminalni przystąpili do zbierania i analizy wszelkich informacji mogących przyczynić się do rozwiązania tej sprawy. Ich praca bardzo szybko przyniosła efekt.
– Już w kilka minut po godzinie 7 w Tczewie policjanci zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu – mówi Dariusz Górski. – Okazał się nim 30-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Zabezpieczono przy nim telefon komórkowy, z którego wykonano połączenie. Mężczyzna został już przesłuchany i usłyszał zarzuty. Za wszczęcie fałszywego alarmu grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.













Napisz komentarz
Komentarze