Charakterystyczny kasztanowiec biały, największe drzewo w centrum Pelplina, stoi przy ul. Mickiewicza 14A. W lutym 2013 r. nieruchomość wraz z drzewem i zdewastowanym budynkiem mieszkalnym nabył znany w regionie przedsiębiorca Stanisław Rąbała.
Stary obiekt miał ustąpić miejsca nowemu, cieszącemu oko budynkowi. Właściciele uzgodnili z architektem projekt, w który wkomponowane zostało olbrzymie drzewo. Problemy zaczęły się wraz otrzymaniem pozwolenia na rozbiórkę rozpadającego się budynku.
- Odmówiły kolejno dwie firmy, które miały przeprowadzić prace rozbiórkowe ze względu na stan drzewa – mówi Marcin Rąbała, który przedstawia stosowne dokumenty. – Problem w tym, że budynek nie posiada fundamentów i stoi bezpośrednio na korzeniach. Jego rozbiórka może spowodować odciążenie systemu korzeniowego i w efekcie katastrofę budowlaną.
Właściciele nieruchomości zamówili ekspertyzę rzeczoznawcy. Ten stwierdza, że drzewo znajduje się w bardzo złej kondycji – w środku jest puste, od gruntu, po najwyższe konary. Dodatkowo na stan drzewa miały mieć wpływ systematyczne przycinki, a także prace drogowe, w wyniku których zlikwidowano korzenie.
Nabywcy terenu złożyli wniosek do Urzędu Miasta i Gminy w Pelplinie o zniesienie statusu pomnika przyrody dla wspomnianego drzewa i jego wycinkę, jednak na razie nie dostali ostatecznej odpowiedzi. (...)
Więcej na ten temat tylko w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!










Napisz komentarz
Komentarze