Modlitwę odmówił i potrawy poświęcił ks. Jacek Karwasz z parafii NMP MK w Tczewie. Sam też ochoczo... zapraszał mieszkańców do zajścia do domu kultury na śniadanie, których na początku nie było aż tak wielu. A czekał na nich smaczny żurek, biała kiełbasa, jajecznica, wędliny, pieczywo, ciasto, kawa i herbata. Wieść – jak wiadomo - rozchodzi się pocztą pantoflową, tak więc z każdą chwilą sala wypełniała się gośćmi.
- To największe osiedle w mieście – mówi jeden z mieszkańców. - Tylu jest tu ludzi, a czuję się samotny.
- Takie śniadanie, właśnie dla osób samotnych, bezdomnych przygotowaliśmy po raz pierwszy – mówi Gertruda Pierzynowska, radna Rady Miejskiej w Tczewie. – Sądzimy, że w przyszłym roku przyjdzie jeszcze więcej osób. Jest taka potrzeba i to bardzo przyjemne i zaszczyt spotkać się, gościć tyle osób w Wigilię Zmartwychwstania Pańskiego. Teraz było dużo ogłoszeń, także podczas mszy. Może jeszcze niektórzy wstydzą się przyjść. Ta akcja będzie kontynuowana w przyszłych latach.
Śniadanie zorganizowali i przygotowali Rada Osiedla Suchostrzygi I oraz Spółdzielczy Dom Kultury przy współpracy mieszkańców, pań wolontariuszek, które z zaangażowaniem krzątały się w kuchni i przy stołach. Rzecz jasna nie byłoby to wszystko możliwe bez wsparcia sponsorów i środków osób bezpośrednio zaangażowanych w przedsięwzięcie.













Napisz komentarz
Komentarze