Zdaniem naczelnika, świadczy to o tym, że załamał się rynek popytu, a podaż jest dosyć spora. Sprzedaż działek przez miasto jest natomiast obciążona dużym 23-proc. podatkiem VAT. Wpływy ze sprzedaży mienia komunalnego w ub. roku wyniosły 1 556 604 zł. Lwią część przyniosła sprzedaż bezprzetargowa na rzecz najemców lokali komunalnych (69 lokali – 1 mln 101 tys. zł).
Działki są, chętnych brak
- Wciąż promujemy sprzedaż działek pod budownictwo jednorodzinne na ul. Kapitańskiej (w bok od ul. Czatkowskiej) – opowiada Stanisław Marciniak. - Jest ogłoszony przetarg na sprzedaż dwóch kolejnych działek. Na os. Staszica mamy piękną działkę między ul. Spółdzielczą a ul. Bosmańską. Uzbrojoną we wszystkie media. Jest nowo wybudowana ulica, obok szkoła, przedszkole, kościół, ośrodek zdrowia, sklepy. Chętnych nie było i nie ma. W ogłoszeniach dotyczących Tczewa, samych mieszkań wystawionych do sprzedaży jest kilkadziesiąt. Podaż jest tak duża.
Na ul. Kapitańskiej miasto wystawiło dwie działki, po 130 tys. zł (netto). Obie nieruchomości znajdują się w strefie ochrony archeologicznej. Może więc nic w tym dziwnego, że na tym terenie dotąd stoją raptem 3 domy. Na ul. Pileckiego do przetargu poszły dwie działki - 75 tys. zł i 77 tys. zł (netto). W połowie roku ma być wybudowany wodociąg i kanalizacja sanitarna w ramach inwestycji ZWiK. Będzie uzbrojenie, to może też ruszy sprzedaż. Generalnie działki pod budownictwo wielorodzinne na os. Witosa czekają na sprzedaż.
Powstanie punktowiec?
- Proponujemy w przetargu działkę (900 tys. zł netto) przy ul. Okrętowej na os. Staszica – dodaje Stanisław Marciniak. - Tu jest nisza handlowa. Być może ktoś będzie chciał wybudować większy obiekt handlowy. Dwa razy ogłaszaliśmy przetarg na zbycie nieruchomości przy ul. Niepodległości. Ostatnio za 750 tys. zł. Są chętni, ale mówią, że to za dużo. Licząc sam grunt, wychodzi po 500 zł za metr. A nikt nie traktuje poważnie stojącego obiektu w ramach adaptacji pod przyszłe działania. Najlepiej go rozebrać.
Miastu zależy, by na tym terenie powstało coś ciekawego wizerunkowo, mając na względzie fakt, że przy al. Zwycięstwa planuje się budowę sądu. - Jeśli chodzi o tzw. masarnię, to jesteśmy gotowi do przetargu – mówi Stanisław Marciniak. - Ogłosiliśmy przetarg (cena wywoławcza 510 tys. zł netto) na działkę między al. Kociewską a ul. Jaworową. Mógłby tu powstać np. punktowiec jednoklatkowy, 3-4-kondygnacyjny.










Napisz komentarz
Komentarze