Do przerwy było 0:0. W drugiej połowie gospodarze objęli prowadzenie, a tczewski zespół został osłabiony przez Macieja Saczuka, który zszedł z boiska po ukaraniu przez sędziego czerwoną kartką. Kontaktową bramkę w końcówce zdobył dla Gryfa Krzysztof Kołodziej. Tczewianie zaryzykowali, rzucając do ataku wszystkie siły i w doliczonym czasie gry Pomezania po kontrataku ustaliła wynik na 3:1. Była to piąta z rzędu porażka tczewskiego zespołu, który ma punktów siedem punktów i jest trzeci od końca. W sobotę o 16.00 Gryf będzie podejmował na stadionie przy ul. Elżbiety GKS Kolbudy. Czy piłkarze Leszka Różyckiego wreszcie przełamia fatalna serię?
Pomezania Malbork - Gryf Tczew 3:1 (0:0)
Bramki: Piotr Wilk (60), Mateusz Kobyliński (70), Mateusz Bełz (90) - Krzysztof Kołodziej (85).
Gryf: Szreder - Wojciechowski, Saczuk, Ossowski, Włodowski - Kołodziej, Schmidt (70. Justka), Dyller (65. Struczyński), Borys (80. Żelechowski), Riebandt - Nowaczyk.










Napisz komentarz
Komentarze