Przed szóstym, ostatnim, turniejem Grand Prix Gniewa najciekawszym pytaniem było kto zwycięży w całym cyklu. Parze z Tczewa Mikołajowi Brange i Krzysztofowi Zbrzeźnemu wystarczył awans do finału, by utrzymać swoją pozycję i po raz drugi wywalczyć GP Gniewa. Swoje zadanie wykonali. Dotarli do półfinału, w którym pokonali wyraźnie 21:15 wymagających rywali Marcina Malinowskiego - Bartłomieja Krajnika. Zgodnie z przewidywaniami w finale przeciwnikami tczewian byli goniący ich wiceliderzy Mateusz Osiak - Mateusz Durkalec. Młodzi gniewianie na pocieszenie pokonali triumfatorów cyklu 21:18. W klasyfikacji do mistrzów zabrakło im dwóch punktów. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku wygrali Krajnik z Karolem Mrozkiem, a wyprzedzili oni zaledwie o jeden punkt parę... Osiak - Durkalec. Trzecie miejsce w ostatnim turnieju wywalczył duet Krajnik - Malinowski. W klasyfikacji generalnej na podium znaleźli się jeszcze bracia Maciej i Michał Kaszowicze z Pelplina. Po szóstym turnieju, w którym rywalizowało 12 par odczytano wyniki rywalizacji i wręczono nagrody. Najlepszym zawodnikiem cyklu turniejów uznano Mikołaja Brange. Grand prix organizował Gminny Ośrodek Sportu w Gniewie - nad przebiegiem całego cyklu czuwał Tomasz Ostrowski.
Klasyfikacja GP Gniewa
1. Mikołaj Brange, Krzysztof Zbrzeźny - 56 pkt., 2. Mateusz Durkalec, Mateusz Osiak - 54 pkt., 3. Michał i Maciej Kaszowicz - 45 pkt., 4. Tomasz Ostrowski, Wiesław Pepliński - 33 pkt. 5. Wojciech Komorowski, Michał Jędryszek - 28 pkt., 6. Marcin Malinowski, Bartłomiej Krajnik - 23 pkt., 7. Mateusz Szutta, Sebastian Tarnosch - 15 pkt., 8. Paweł Stopiński, Michał Radkowski - 11 pkt.












Napisz komentarz
Komentarze