To był mecz walki, w którym obie drużyny okresami grały nieskutecznie, ale z determinacją. W pierwszej połowie dużo było gry szarpanej.
Niwelowały straty
Przeważały gospodynie - Olimpia Beskid aż sześciokrotnie wychodziła na trzybramkowe prowadzenie, ale Aussie Sambor nie pozwalał na więcej i niwelował starty. W tczewskim zespole w pierwszej połowie w ataku wyróżniały się Justyny Belter i Domnik, które zdobyły po trzy bramki. Olimpia Beskid w 23 minucie prowadziła 12:9, ale czas wzięty przez trenera Roberta Karnowskiego pomógł tczewiankom, które schodziły na przerwę przegrywając tylko jednym trafieniem 12:13.
Przegrana końcówka
Początek drugiej odsłony meczu był wyrównany do stanu 15:14 dla gospodyń. Potem rywalki Sambora objęły prowadzenie, którego nie oddały do końca spotkania. Jeszcze na kilka minut przed końcem tczewianki przy stanie 21:23 miały nadzieje na odrobienie strat, ale ostatnie minuty gospodynie wygrały zdecydowanie, a cały mecz 29:23.
Kłopoty kadrowe
- Spotkanie było zacięte i wyrównane, ale też momentami brutalne - powiedział po meczu w nowym Sączu trener Robert Karnowski. - Nie tylko moim zdaniem - na wysokości zadania nie stanęli tego dnia sędziowie. W naszym zespole jest trudna sytuacja kadrowa. Z urazem pleców zmagają się Justyna Domnik i Magda Krajewska, a przeciwko Olimpii nie mogła grać z powodu zawrotów głowy Urszula Lipska. Przed nami dwa mecze przed własną publicznością. Jeśli myślimy o utrzymaniu trzeba zdobywać punkty - dodał tczewski szkoleniowiec.
Jak nie teraz to kiedy?
W 18. kolejce superligi trzeci raz z rzędu wygrała Piotrcovia, więc sytuacja ostatnich w tabeli samborzanek w kontekście utrzymania się w superlidze jest coraz trudniejsza. Kolejne dwa mecze odbędą się w Tczewie - z Ruchem Chorzów (w sobotę 16. lutego o godzinie 17.00) i KSS Kielce (w niedzielę 24. lutego o godzinie 16.30). Każde z tych spotkań jest dla tczewianek bardzo ważne - porażki mogą oznaczać już teraz przesądzenie o spadku do niższej ligi. Rywalki samborzanek - zarówno Ruch z Kingą Grzyb (wcześniej Polenz) jak i KSS Kielce są w kryzysie. Ruch właśnie przegrał wysoko z Piotrcovią we własnej hali. Tylko zwycięstwo spowodowałoby, że Aussie Sambor podtrzyma nadzieje na utrzymanie w superlidze.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz -Aussie Sambor Tczew 29:23 (13:12)
Olimpia-Beskid: Kozieł, Szczurek, Nosal - Panasiuk 8, Gadzina 5, Podrygała 4, Płachta 3, Leśniak 3, Szczecina 3, Rączka 3, Wcześniak.
Aussie Sambor: Brzezińska, Wiercioch, Skonieczna A. - Domnik 7, Skonieczna K. 5, Belter 4, Szott 3, Stanulewicz 2, Krajewska 2, Tomczyk, Szlija, Lipska












Napisz komentarz
Komentarze