Komisariat gruntownie przebudowany

- Wiele lat trwały starania o remont Komisariatu Policji w Gniewie. Wreszcie się udało…
- Remont budynku komisariatu w Gniewie planowany był od kilku lat. Aby go rozpocząć, adoptując na potrzeby policjantów również piętro budynku, trzeba było znaleźć mieszkania dla zakwaterowanych tam lokatorów. To udało się dzięki uprzejmości i zaangażowaniu Pani Burmistrz Gniewa. Teraz cieszymy się, że policjanci będą mogli pracować w lepszych warunkach.

- Jak będzie wyglądał nowy Komisariat Policji?
- W trakcie remontu budynek komisariatu w Gniewie zostanie gruntownie przebudowany. Zaadoptowane na potrzeby mundurowych zostanie też piętro, gdzie do tej pory były wspomniane wyżej mieszkania. Tak więc po remoncie policjanci będą mieli do dyspozycji więcej pomieszczeń, co z całą pewnością wpłynie na poprawę warunków ich pracy. Zakupione zostanie również nowe wyposażenie biurowe.

- Czy remont i nowe pomieszczenia w Komisariacie oznaczają również zwiększenie liczby funkcjonariuszy?
- Od przyszłego roku planujemy zwiększenie o jeden liczbę etatów komisariatu w Gniewie. To wiąże się nie tylko z zakończeniem remontu, ale też przewidzianym wstępnie na grudzień 2012 r. zakończeniem budowy mostu na rzece Wiśle w Opaleniu. To z całą pewnością wpłynie na zwiększenie migracji ludności, a wówczas policjanci mogą mieć więcej pracy.

Potrzebny monitoring
Im bliżej do otwarcia nowego komisariatu, tym żywsza staje się dyskusja radnych na temat monitoringu w Gniewie. Będzie wyremontowany budynek policji, miasto mamy turystyczne, wkrótce będzie most do Kwidzyna.
- To wszystko przemawia za budową monitoringu – argumentuje radny Andrzej Solecki.
– Mamy przygotowaną koncepcję – informuje Wojciech Szulc, wiceburmistrz Gniewu.
Koszt budowy systemu monitoringu zależy od ilości i jakości kamer oraz stopnia skomplikowania okablowania. Do tego dochodzi jednak koszt centrali monitoringu, jego obsługi i konserwacji. O monitoringu w Gniewie była już mowa osiem lat temu. Wtedy inwestycja ta była wpisana do budżetu. Kolejny raz dyskusja o konieczności monitorowania miasta wybuchła po śmiertelnym pobiciu mieszkańca Nicponi w sierpniu 2011 r.