Specjalna „ławeczka miłości”, na której pierwsza kłódka zawisła w miniony wtorek (18 października), znajduje się w pobliżu Bulwaru Nadwiślańskiego. Projekt konstrukcji - spośród pięciu zaproponowanych - wybrali internauci. Koszt materiałów, z których pracownicy Zakładu Usług Komunalnych „wyrzeźbili” konstrukcję, wyniósł 1300 zł.
Pod adresowaną do wszystkich zakochanych inicjatywą podpisała się Młodzieżowa Rada Miasta. Propozycji przyklasnęli dorośli samorządowcy. W rezultacie zakochani tczewianie już od wtorku wieszać mogą wygrawerowane w kłódkach wyznania miłości. Zamek taki należy następnie zatrząsnąć, kluczyk zaś wyrzucić do płynącej w tle Wisły.
Pomysł wywieszania kłódek symbolizujących miłość „do grobowej deski” stał się popularny dzięki włoskiemu pisarzowi Federico Moccia - bohater jednej z jego książek („Tylko Ciebie chcę”) przytacza legendę, w której ukochani zawieszają kłódkę na latarni na moście Ponte Milvio, a kluczyk wyrzucają do Tybru. Gest ten symbolizować miał wieczność ich związku. Pomysł podchwycili czytelnicy - pierwsze kłódki na starym rzymskim moście zawisły w roku 1998. Gest ten stał się ostatnimi czasy tak popularny, że na Ponte Milvio przybywa co tydzień około tysiąca kłódek. Władze miasta, bojąc się o stan zabytku, regularnie wysyłają tam ekipy „uwalniające” obiekt z kolejnych kilogramów metalowych zamków. Czy podobną popularnością cieszyć się będzie tczewska „ławeczka miłości” nad Wisłą?
Miłość zamknięta na klucz. Bramka, na której można wieszać „kłódki miłości”
TCZEW. Zwyczaj wieszania w publicznych miejscach kłódek symbolizujących trwałość związków nie jest nowy. Tzw. „kłódki miłości” wieszają zakochani w wielu miastach Europy, m.in. w Rzymie, Paryżu czy w Krakowie. Kłódki ze swoimi inicjałami, imionami i wyznaniami wieszać mogą teraz również tczewianie.
- 19.10.2011 00:00 (aktualizacja 19.08.2023 20:42)

Reklama











Napisz komentarz
Komentarze