To był mecz drużyn zamykających tabelę superligi. Ostatnia Piotrcovia przystąpiła do spotkania bardzo zmobilizowana, by wywalczyć pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Piotrkowianki po czterech ligowych porażkach z rzędu jako jedyny zespół nie miały jeszcze na swoim koncie punktów.
Gospodynie mocniejsze
Początek spotkania nerwowy - dopiero w 4. minucie padła pierwsza bramka w meczu - zdobyła ją Hanna Strzałkowska. Gospodynie szybko wyrównały, by potem rozpocząć dominację. Po niespełna 10 minutach gry prowadziły już różnicą trzech trafień (5:2). Do końca pierwszej części spotkania samborzanki nie zdołały przełamać rywalek. Piotrcovia za sprawa skutecznej Agaty Wypych i dobrze spisującej sie w bramce Beacie Skurze wypracowała przewagę pięciu bramek - do przerwy było 16:11. Początek drugiej połowy również przebiegał po myśli piotrkowianek. W 48. minucie uzyskały najwyższe - dziewięciobramkowe oprowadzenie 26:17. Wydawało się, że zwycięstwo Piotrcovii jest pewne, jednak samborzanki w ostatnich minutach rozpoczęły pościg i miejscowi kibice zaczęli mieć duże obawy. Na niespełna 5 minut przed końcem po dwóch z rzędu trafieniach zawodniczek Gennadija Kamelina Sambor zbliżył się na dystans 3 trafień 24:27. W kolejnej akcji trafiła niezawodna Wypych i była to najwazniejsza bramka w meczu. Tczewskie piłkarki jeszcze zdołały zniwelować część starty ale na doprowadzenie do remisu zabrakło czasu.
Zabrakło liderki i tempa
Dla Aussie Sambora najwięcej bramek zdobyła Marta Tomczyk - 5, trzy zawodniczki zdobyły czterokrotnie trafiały do siatki - Hanna Strzałkowska, Justyna Domnik i Urszula Lipska. Najskuteczniejsze w szeregach gospodyń były Agata Wypych, zdobywczyni 7 bramek i Joanna Waga.
- Za późno nasz zespół się przebudził - mówił o meczu trener Robert Karnowski. - Takiego okresu dobrej gry, jak od 48 minuty, zabrakło w pierwszej połowie. Tym razem nie było liderki, zespół zagrał z bojaźnią, nie było dobrego tempa gry - ocenił spotkanie drugi trener Aussie Sambor.
Na boisku po kontuzji pojawiła sie Justyna Belter, ale jeszcze widoczne są skutki psychiczne jej urazu (złamany palec). Oby w następnym meczu w Kielcach z KSS ona i jej koleżanki grały tak dobrze jak potrafią.
Piotrcovia - Sambor 28:26 (16:11)
Piotrcovia: Skura, Jurkowska - Wypych 7, Waga 6/2, Kopertowska 4/1, Cieślak 3, Szafnicka 3, Rol 2, Sobińska 2, Mielczewska 1, Olek, Brzezowska, Sadowska.
Aussie Sambor: Brzezińska, Skonieczna - Tomczyk 5, Krajewska 4, Strzałkowska 4, Domnik 4, Szlija, Lipska 4/2, Stanulewicz 3, Skonieczna 1, Szott 1, Belter.











Napisz komentarz
Komentarze