Oba zespoły w tabeli dzielił punkt różnicy. Wietcisa po świetnym poprzednim sezonie w obecnym nieco wzmocniona miała grac jeszcze lepiej, ale zawodzi. Przed tygodniem prowadziła w Skarszewach 3:0 do 78. min meczu z Potokiem Pszczółki, i dała sobie strzelić 3 gole - padł remis 3:3.
Pierwsza połowa była wyrównana. Dość szybkie tempo, z obu stron walka, gra pressingiem, ale sporo niedokładności i dlatego niewiele strzałów w światło bramki.. Oba zespoły miały kilka szans. Już w 1. minucie Piotr Runowski mógł zdobyć gola dla Wietcisy, ale przegrał pojedynek z tczewskim bramkarzem Damianem Janiszewskim, szansę miał też pomocnik Wietcisy Robert Lewandowski i Adam Litwinko, po którego strzale piłka otarła się o poprzeczkę. Ze strony Gryfa groźny był Mateusz Kuzimski, było też dwukrotnie groźnie w polu bramkowym gości po stałych fragmentach gry. Ostatecznie jednak do przerwy 0:0. Drugą połowę znacznie lepiej zaczęli goście. Wietcisa osiągnęła przewagę. W 49. minucie gol, jaki rzadko pada na ligowych boiskach. Łukasz Kaszubowski wykorzystał błąd arbitra, który podyktował rzut wolny w odległości około 30 metrów od bramki Gryfa, nie pokazał jednak, że gra powinna rozpocząć sie od gwizdka. Doświadczony obrońca Wietcisy (grający kilka lat temu w Unii Tczew) uderzył niezbyt silnie, ale precyzyjnie w róg, gdy Janiszewski ustawiał przy przeciwnym słupku mur. Nikt nie spodziewał się strzału - piłka wylądowała w siatce.
Wietcisa po objęciu prowadzenia przyjęła taktykę gry z kontry. Goście długo grali bardzo dobrze w defensywie, a Gryf nie potrafił znaleźć recepty nawet na zbliżenie się do pola karnego rywali. Zdecydowanie groźniejsze były kontry, ale napastnicy Wietcisy marnowali znakomite szanse. Dwukrotnie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Mateusz Dawidowski. Raz fatalnie zakończył akcję Runowski. Niewykorzystane sytuacje zemściły sie na nich. W końcowych 10 minutach skarszewianie zaczęli tracić kontrolę, zbyt głęboko cofnęli sie i przestali kontratakować. Gryf poczatkowo tego nie wykorzystywał, ale w 88. minucie tczewianie wreszcie przeprowadzili składną trójkową akcję, która wykończył skutecznym płaskim strzałem Łukasz Zawoliński. Akcję rozpoczął Michał Hadrysiak, a ładną asystę zaliczył Kamil Nowaczyk. Więcej goli nie padło. Sytuacji strzeleckich w doliczonym czasie gry już nie było.
Gryf Tczew - Wietcisa Skarszewy 1:1 (0:0)
Bramki: Łukasz Kaszubowski (49.) - Łukasz Zawoliński (88.).
Gryf:Janiszewski - Holz, Saczuk, Hadrysiak, Włodowski - Kołodziej (54. Zawoliński) Dmitrzyk, Riebandt, Lisewski (64. Dyller), Tutkowski (75. Geliński), Kuzimski (75. Nowaczyk).
Wietcisa: Jabłonka - Stalke, Kaszubowski, Prabucki, Wysiecki - Lewandowski (60. Bronk), Litwinko (70. Cablewski), Gołuński, Wenta - Runowski - Dawidowski.












Napisz komentarz
Komentarze