- Nie, ponieważ - jak zapewnił komendant policji Robert Sudenis - nie ma czego zmieniać.
Współdziałanie policji i SM układała się dotąd bardzo dobrze. Mam nadzieję, że tak samo odbiera to społeczeństwo.
Rozumiemy się bez słów
- Spotkaliśmy się tu, aby sformalizować naszą dotychczasową współpracę - dodał komendant Sudenis. - Od początku utrzymuje się ona na bardzo wysokim poziomie. Według mnie nie musieliśmy w ogóle zawierać jakiegokolwiek porozumienia. Rozumiemy się bez słów. Nasze zobowiązania i współdziałanie nigdy nie budziły zastrzeżeń. Wspólnie ze Strażą Miejską realizowaliśmy zadania na wysokim poziomie i w szerokim spektrum zadań. Dziś zbieramy to wszystko w jeden dokument.
Prezydent Zenon Odya zwrócił uwagę, że aby porozumienie miało w ogóle sens, jego paragrafy muszą realizować odpowiedni ludzie:
- Aby zapisy zawarte w umowie były realizowane, muszą za nimi stać ludzie, którzy będą wcielać je w życie. Jeżeli wykażą oni wolę i zainteresowanie ich realizacją, dopiero wówczas dostaniemy namacalne efekty. Jeśli takich ludzi zabraknie, to możemy podpisywać nie wiadomo jakie dokumenty, a rezultaty i tak będą co najmniej mierne. W przypadku komendy policji w Tczewie za podpisywaniem porozumień zawsze kryli się ludzie, którzy naprawdę wykazywali wolę współpracy.
Miasto pomoże
Porozumienie nie zmieni także obowiązków tczewskich służb porządkowych.
- Obowiązują nas zadania, które postawił przed nami ustawodawca - wytłumaczył komendant Straży Miejskiej Andrzej Jachimowski. - Jestem natomiast przekonany, że podpisanie tego dokumentu zapewni jeszcze bardziej skuteczną pracę naszych podwładnych. Nie każde miasto może poszczycić się dobrą kooperacją policji i SM. Razem z komendantem Sudenisem staramy się, aby jak najwięcej służb pełnić razem. Na razie są to dni weekendowe, ale marzy mi się, aby każdego dnia wychodził na ulice miasta przynajmniej jeden wspólny patrol.
- Trzeba o tym pamiętać, że im więcej patroli na terenie miasta, tym bardziej wzrasta poczucie bezpieczeństwa - uzupełnił komendant Sudenis. Jako najbliższe wspólne działania służb porządkowych i miasta wymienił m.in. rozbudowę monitoringu. - Będziemy mogli wtedy wysyłać policjantów w te miejsca, które nie będę objęte monitoringiem. To efektywna metoda. Na szczęście od około dwóch lat liczba policjantów na ulicach wzrasta. Dzięki współpracy z miastem i Strażą Miejską uda nam się takich patroli stworzyć jeszcze więcej.
Według prezydenta Odya podpisane porozumienie jest prolongatą tego, które zostało zawarte wcześniej.
- Jednak było ono podpisane przez innych ludzi - wytłumaczył. - W chwili obecnej komendanci są nowi. Dlaczego mieliby oni współpracować na bazie dokumentu podpisanego przez inne osoby? Miasto, zarówno w tamtym, jak i w obecnym układzie, deklaruje wolę wspierania tczewskich służb.
Współpraca będzie się rozwijała
Prezydent Zenon Odya podkreślił, że komenda powiatowa policji w Tczewie wyróżnia się pod względem skuteczności na tle całego województwa.
- Powinniśmy być dumni, z tego że mamy tak dobrze przygotowanych funkcjonariuszy policji. Co nie oznacza, że nie powinniśmy czynić starań, aby efekty naszej wspólnej pracy były jeszcze bardziej satysfakcjonujące. Podpisana dziś umowa gwarantuje, że wspólnymi siłami będziemy dążyć do tego, aby ten cel osiągnąć. Miasto wychodzi naprzeciw oczekiwaniom służb mundurowych i w miarę swoich możliwości wspiera je, m.in. w kwestii zakupu sprzętu.
Reklama
Co dwóch komendantów, to nie jeden
TCZEW. Wzajemnej współpracy Straży Miejskiej i policji dotyczyło porozumienie podpisane przez prezydenta Tczewa i komendanta powiatowego policji. Czy umowa ta zmieni cokolwiek w życiu mieszkańców miasta?
- Krzysztof Dulny
- 27.03.2008 00:02 (aktualizacja 20.08.2023 00:38)

Data dodania:
27.03.2008 00:02
Reklama










Napisz komentarz
Komentarze