środa, 8 października 2025 23:10
Reklama

O tczewskich nekropoliach, zmarłych - zasłużonych

TCZEW. „Przywróćmy pamięć…” to tytuł nowej książki Czesława Glinkowskiego. Jest w niej zawarta historia tczewskich cmentarzy przedstawiona poprzez wędrówkę autora szlakiem grobów znanych, a także zapomnianych już mieszkańców Tczewa.
O tczewskich nekropoliach, zmarłych - zasłużonych

- Józef Dylkiewicz, który redagował kronikę „Ziemia Tczewska”, rozpoczyna ją słowami „Dawałem miastu co roku cząstkę mego serca, aby wreszcie oddać całe” – czytamy we wstępie do książki Czesława Glinkowskiego, byłego prezydenta Tczewa oraz autora kilku pozycji z dziejów Grodu Sambora.
- Cytowane wyżej rozważania stały się myślą przewodnią mojej nieśmiałej próby spaceru po naszych cmentarzach. Aby pokazać pośmiertne biografie tych, którzy oddali miastu cząstkę swego pracowitego życia i w chwale na nich spoczęli.

Reklama

Historia zapisana w grobowcach
Pomysł na książkę o tczewskich nekropoliach wziął się z wielu spacerów autora po mieście. Czesław Glinkowski chce przywrócić pamięć o żarliwych społecznikach, kapłanach, fachowcach, nauczycielach, lekarzach, działaczach kultury i sportu, którzy w swoich zawodowych obowiązkach oraz w działalności społecznej znajdowali sens życia.
- W listopadzie ub. roku zaproponowałem Towarzystwu Miłośników Ziemi Tczewskiej konkurs fotograficzny pt. „Jesień pamięci”. Nagrodzone zdjęcia zainspirowały mnie i zacząłem zbierać materiał na książkę. Chciałem ją ukończyć na tegoroczne święto 1 listopada, ale z różnych względów to się nie udało. Wydawałoby się, że pisząc o ludziach, których już między nami nie ma, nie trzeba docierać do tych wszystkich osób, które są.
Nasz rozmówca pragnie, aby dla wszystkich przekraczających bramy cmentarzy, była to - obok odwiedzania grobów bliskich - chwila zadumy i pamięci nad historią miasta zapisaną na płytach grobowców i grobach znanych tczewian.
- Zapisy na nich informują o pochowanych, ale także o faktach z ich życia i o historii tych lat. Nasuwają się myśli o przemijaniu i marności spraw ziemskich, ale były i takie, które nakazują tak żyć i pracować, aby zostawić po sobie nawet najdrobniejszy udział w życiu społeczności tczewskiej.

Rozmowy nad mogiłami
O wielu postaciach (których jest ponad 50), przedstawionych na kartach książki, rozmawiają z autorem nad ich nagrobkami członkowie rodziny, przyjaciele, współpracownicy. Interesująca jest zwłaszcza dyskusja z muzykiem Romanem Puchowskim nad grobem jego ojca Leona, wicedyrektora fabryki gazomierzy oraz działacza samorządowego.
- Przypadek sprawił, że przeczytałem artykuł w „Gazecie Wyborczej”, gdzie Roman mówił, że jego tata chciał, aby został inżynierem. Zainspirowało mnie to, spotkałem się z nim przy grobie ojca, gdzie porozmawialiśmy o tej historii.
O kim jeszcze, typowych „zwyczajnych – niezwyczajnych”, przeczytamy w książce? M. in. o Kazimierzu Czajkowskim, naczelniku Ochotniczej Straży Pożarnej, pierwszym tczewianinie uhonorowanym Złotym Znakiem Związku – najwyższym odznaczeniem dla członków OSP; o drukarzu Ignacym Fortunie; o Florianie Hłasko – lekarzu, który zmarł 29 grudnia 1921 r. wskutek przeziębienia, któremu uległ po mroźnej nocy, kiedy szedł z pomocą do chorego ucznia. Ten ostatni też zmarł krótko po lekarzu, obaj leżą obok siebie.

Zapadli w pamięć
-  Osoby, które wspominam, nie zawsze są ludźmi z „wysokiej półki”. Pisałem o tych, którzy w swojej dziedzinie zrobili coś znaczącego dla Tczewa i zostawili o sobie pamięć.
Przykładem może być postać Józefa Wolszlegera – mistrza murarskiego, który praktycznie tylko swoimi rękoma zbudował kościół pw. NMP Matki Kościoła oraz parafialną plebanię, za co został wyróżniony Złotym Krzyżem Papieskim w 1998 r.
- Ludzie, o których piszę są znani i mniej znani. Z historycznego punktu widzenia nie piszę tylko o tych, którzy wybitnie się zasłużyli, ale też o takich, którzy zapadli w pamięć mieszkańców miasta, np. o Hubercie Zebbel i jego słynnych ciastkach „zeblówkach”.
Na stronach książki nie mogło zabraknąć wspomnień o bardziej znanych mieszkańcach grodu Sambora: o kronikarzu miasta Józefie Dylkiewiczu (opowiada o nim jego córka Krystyna Łatasiewicz), o niedawno zmarłym regionaliście Romanie Landowskim, czy mistrzu Europy w boksie Józefie Kruży. 

Od „starego” po komunalny
Najwięcej ze wspominanych postaci spoczywa na „starym” cmentarzu. Czesław Glinkowski zabiera nas także w wędrówkę na pobliski „nowy” cmentarz, nekropolię ewangelicką (która kiedyś była znacznie większa i obejmowała teren dzisiejszego parku im. Mikołaja Kopernika), cmentarz przy ul. Gdańskiej oraz na najmłodszy – komunalny przy ul. Rokickiej. Na „starym” cmentarzu zatrzymuje się na dłużej przy czterech najbardziej monumentalnych i dekoracyjnych grobowcach rodzinnych, należących do zamożnych mieszkańców przedwojennego Tczewa – familii Hirszów, Nierzwickich, Hoffmann i Wojciechowskich.
- Nagrobki na „starym” cmentarzu reprezentują różnorodność form i stylów architektonicznych. Najczęściej spotykaną, a zarazem najprostszą formą architektoniczną nagrobka jest czworograniasty cokół, bardziej lub mniej  rozbudowany, przeważnie zwieńczony krzyżem, rzadziej figurą, umieszczoną głównie w centralnym miejscu mogiły ziemnej lub u wezgłowia płyty, czy tumby nagrobnej. Najstarsze nagrobki znajdujące się na cmentarzu przybierały przeważnie styl neoklasycystyczny. Biorąc pod uwagę wiek najstarszy pochodzi z 1900 r. i upamiętnia Augustyna i Annę Kloschinskich.
Czesław Glinkowski wymienia i opisuje również pamiątkowe tablice. W książce nie zabraknie miejsca ma masę fotografii.

Historia cmentarzy w pigułce
Czesław Glinkowski pisze w swojej książce również o cmentarzach, których nie znajdziemy już na mapie Tczewa. Pierwszy z nich był zlokalizowany wokół Fary. 7 grudnia 1815 r. poświęcono cmentarz za murami miasta, usytuowany między obecnymi ulicami ks. Ściegiennego i 1 Maja, gdzie dzisiaj znajduje się mały poszpitalny park. „Stary” cmentarz przy ul. 30 Stycznia został wytyczony w 1870 r., wówczas daleko za miastem, obok cmentarza ewangelickiego i żydowskiego (teren stacji benzynowej i przychodni lekarskiej przy ul. Wojska Polskiego). Dużą wartość prezentuje na tej nekropolii korpus krzyża cmentarnego, pochodzący z łuku tryumfalnego kościoła podominikańskiego. Tzw. „nowy” cmentarz oddany został do użytku w 1890 r. Jego centralnym miejscem jest kaplica Matki Boskiej Bolesnej.   

Pisarz i samorządowiec
Czesław Glinkowski z Tczewem jest związany zawodowo od 1959 r. Był prezydentem miasta w latach 1977-1990, inicjatorem powstania Kociewskiego Kantora Wydawniczego i długoletnim członkiem Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. Został wyróżniony medalem Pro Domo Trsoviensi i tytułem Tczewianin Roku 2001. Jego wcześniejsze publikacje to: „Życie Tczewem pisane”, „Tczew na przełomie XX i XXI wieku”, „Tczewskie szlaki turystyczne”.

Reklama


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pelplinianka 28.04.2019 20:32
Panie Czeslawie pamietam Pana rodzicow pamietam Pana zone Pania Felicje (przedszkolanke)oraz Pana nauczyciela ze szkoly podstawowej nr 2 w Pelplinie .Jak szybko czas leci i nie widze teraz Pana w Towarzystwie Milosnikow Ziemi Tczeskiej.

Reklama
Reklama
Wykwalifikowani pedagodzy poprowadzą szkolenia skierowane do nauczycieli i rodziców Wykwalifikowani pedagodzy poprowadzą szkolenia skierowane do nauczycieli i rodziców Poznaj nowatorskie metody: warsztaty, treningi i zabawy18 października (sobota) w godz. 10.00 – 13.30 odbędzie się interesujące wydarzenie, którego adresatami są rodzice, opiekunowie i nauczyciele. W ramach konferencji odbędą się warsztaty i prelekcje nt. nowatorskich metod pedagogicznych i warsztatów związanych z pracą z dziećmi i osobami niepełnosprawnymi. Wydarzenie odbywa się pod patronatem Gazety Tczewskiej i portalu Tczewska.plI KONFERENCJA RODZICÓW, OPIEKUNÓW I NAUCZYCIELI odbędzie się na terenie Przedszkola Niepublicznego Chatka Puchatka przy ul. Orkana 1 w Tczewie. Program realizowany jest w ramach Mobilnej Akademii Mary Poppins.Program konferencji:- 2 zajęcia otwarte;- warsztaty, szkolenia;- integracja sensoryczna, Joanna Jasińska;- śmiechoterapia, Agnieszka Kamienik;- trening umiejętności społecznych, Zenon Chrześcijański;- zabawy z wykorzystaniem chusty animacyjnej, Natalia Chrześcijańska-Pień;- Mobilna Poradnie Psychologiczno-pedagogiczne Akademii Mary Poppins;- porady psychologa;- porady pedagoga;- porady neurologopedy;- indywidualne konsultacje z pedagogiem, psychologiem logopedą– zapisy podczas rejestracji. Zaproszenie skierowane jest do 10 osób z danego przedszkola (5 rodziców i 5 nauczycieli), koszt szkolenia 300 zł od osoby (rodzice biorą udział darmowo) Kontakt- marzena.chrzescijanska@onet.plTelefon lub do dyrekcji placówki   Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.10.2025 10:00 – Data zakończenia wydarzenia: 18.10.2025 13:30
Spotkanie z nietuzinkową aktorką – Dorotą Kolak Spotkanie z nietuzinkową aktorką – Dorotą Kolak Dorota Kolak – urodzona 20 czerwca 1957 roku w Krakowie aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna. W latach 1980-1982 występowała w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Od 1982 aktorka Teatru Wybrzeże w Gdańsku, gdzie dzięki wybitnym kreacjom i uznaniu publiczności oraz krytyki zdobyła pozycję gwiazdy. 18 października mieszkańcy Tczewa będą mieli okazję poznać aktorkę bliżej. Gra najczęściej postacie mroczne, skomplikowane, o zabarwieniu dramatycznym. Jest laureatką wielu prestiżowych nagród, m.in. Nagrody Aktorskiej na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, Grand Prix za rolę Alexandry del Lago w „Słodkim ptaku młodości”, za rolę Myry Bolton w „Na początku był dom” oraz wielu trójmiejskich laurów, m.in. Nagrody Teatralnej Wojewody Gdańskiego za rolę Marii Liebiedkiny w „Biesach” oraz za kreację Janiny Węgorzewskiej w „Matce”. W 2008 roku z rąk podsekretarza stanu w MKiDN Tomasza Merty odebrała Srebrny Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Aktorka prowadzi zajęcia na Wydziale Wokalno-Aktorskim Akademii Muzycznej w Gdańsku oraz w Gdyńskiej Szkole Filmowej. O książce „Skąd ja panią znam” Dorota Kolak w rozmowie z Katarzyną Ostrowską, wydawca – Prószyński i S-ka: Ciekawa, niebanalna, ale i zwyczajna – rozmowa z Dorotą Kolak, wyjątkową aktorką, ale przede wszystkim niezwykłą kobietą. O strachu przed czerwonym dywanem, o niewymawialnym „r”, o bzowej babuleńce i panu Andersenie, o tym, że nie warto bać się Virginii Woolf…, o nalewkach męża i domu wśród sosen. A przede wszystkim o aktorstwie i rolach nie tylko tych na scenie, ale też w życiu. O byciu żoną, matką i babcią, o kąpielach w jeziorze i odnawianiu mebli. Rozmowy odbywały się w różnych miejscach i okolicznościach, często przerywane telefonami od córki, niespodziewanym wyjazdem, a ostatnio pandemią. To prawdziwie babska opowieść o kilkunastu latach spotkań przy kawie i herbacie, bywało że niedokończonych, bez dat i chronologii. Organizatorzy: Agencja Artystyczna R&K Nehrebeccy, Fabryka Sztuk  Spotkanie z Dorota Kolak18.10.2025 r. sobota godz. 12.00Fabryka Sztuk ul. 30 Stycznia 4, 2. piętro winda/schodybezpłatne wejściówkiData rozpoczęcia wydarzenia: 18.10.2025 12:00 – Data zakończenia wydarzenia: 18.10.2025 15:00
Reklama