Gdy 1 września ub. roku w Szkole Podstawowej nr 10 w Tczewie odbywała się miejska inauguracja roku szkolnego, jednym z punktów programu było otwarcie, po remoncie, szkolnej stołówki. Wiadomo – przecięcie wstęgi, kwiaty, oklaski i podziwianie nowych urządzeń. I teoretycznie po sprawie. Ale życie przynosi niespodzianki...
Znowu pod szyldem szkoły...
Był czas, że posiłki w stołówce w SP 10 były przygotowywane przez firmę zewnętrzną. Zdaniem wielu radnych, w szkołach nie powinno być cateringu. Poza tym stołówka w tejże szkole wymagała remontu i dosprzętowienia.
- Gdy stołówkę prowadziła firma zewnętrzna, były głosy rodziców, że posiłki w „10” są gorsze niż w innych szkołach – mówi Brygida Genca, radna i przewodnicząca komisji finansowo-budżetowej Rady Miasta. – Natomiast kosztowało to więcej. Dlatego uważałam, że stołówkę ponownie powinna prowadzić szkoła. Poza tym stołówka wymagała remontu, na co w ub. roku przeznaczono 75 tys. zł ze środków budżetu miasta. We wrześniu radni mogli się przekonać o jakości wykonanych prac. Nawet prezydent Tczewa stwierdził, że pewne sprawy mu się nie podobają.
1 września w stołówce brakowało drzwi i okna. W związku z tym przez pewien czas wydawano dzieciom suchy prowiant.
- Czy dzieci musiały ponieść konsekwencje nie w porę przeprowadzonego remontu? – pyta radna Brygida Genca.
Szkoła pod „specjalnym nadzorem”
Radna Brygida Genca jeszcze we wrześniu ub. roku zwróciła się do skarbnik miasta Heleny Kullas z pytaniem czy były dla wykonawcy remontu kary umowne i ile wyniosły. Wiemy, że kary umowne wyniosły 4487 zł, a koszt napraw usterek 5509 zł. Kary umowne policzono za 10 dni i dotyczyły nieterminowego usunięcia usterek. Radna Genca chciałaby znać szczegóły przetargu, ale nie mogła się o to doprosić. Uważa, że cała sprawa wymaga wyjaśnienia.
- Na podstawie raportów żywieniowych można stwierdzić, od kiedy, po remoncie, dzieci zaczęły jeść posiłki – twierdzi Brygida Genca.
Klub Radnych PO w Radzie Miasta Tczewa, którego radna Genca jest członkinią, zwrócił się z wnioskiem do Przewodniczącego Rady Miejskiej o przeprowadzenie kontroli przez Komisję Rewizyjną w SP nr 10 w Tczewie. Kontrola miałaby dotyczyć terminowości i prawidłowości przeprowadzenia remontu kuchni oraz konsekwencji i odpowiedzialności za nieterminowe dożywianie dzieci w szkole.
26 lutego, podczas sesji Rady Miasta, radni większością głosów (14 za, 6 przeciw, 2 wstrzymujące się) opowiedzieli się za przeprowadzeniem kontroli w SP nr 10.
„Oczko w głowie” radnej?
Niektórzy uważają, że SP nr 10 jest „oczkiem w głowie” radnej Brygidy Gency (w okresie 1986-2004 była tu kierownikiem administracyjno-gospodarczym, także w tej placówce uczyła geografii. Od 2005 r. jest na emeryturze – przyp. redakcja).
- Przede wszystkim jestem radną z Czyżykowa, szkoła leży w obszarze mojego działania i mam kontakty z rodzicami – uprzedza takie sugestie Brygida Genca.
-To są nasze pieniądze i uważam, że mamy obowiązek sprawdzenia jak zostały wydatkowane – dodaje Gertruda Pierzynowska.
Reklama
Szkolna stołówka pod lupą, dyrektora na dywaniku
TCZEW. Na wniosek Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej Komisja Rewizyjna Rady Miasta Tczewa przeprowadzi w marcu br. kontrolę problemową dotyczącą remontu kuchni i prowadzenia dożywiania dzieci w Szkole Podstawowej nr 10 w Tczewie w 2008 r.
- 05.03.2009 00:54 (aktualizacja 02.07.2023 17:12)

Reklama








Napisz komentarz
Komentarze