sobota, 13 grudnia 2025 03:15
Reklama

Ścisk w porannym pociągu zdenerwował pasażerów

TCZEW. Pierwszy pociąg z Tczewa do Gdańska o godz. 4.33 jest tak przeładowany, że na kolejnych stacjach ludzie nie mają możliwości już do niego wejść – taki sygnał trafił w minionym tygodniu do naszej redakcji. Co na to spółka PKP Przewozy Regionalne?
Ścisk w porannym pociągu zdenerwował pasażerów
Informację o ścisku w porannym pociągu otrzymaliśmy od naszej czytelniczki.
- Do pracy dojeżdżam do Sopotu – opowiada pani Małgorzata z Tczewa. - Zawsze korzystam z pierwszych pociągów. Dotychczas do wyboru były dwa: SKM lub PKP. Gdy te pierwsze połączenia zostały tymczasowo zawieszone, wszyscy przesiedli się do pociągu PKP ze Smętowa do Gdyni, wyjeżdżającego z Tczewa o godz. 4.33. Niestety kolej wysyła na trasę tylko jeden skład. Efekt jest taki, że w Tczewie około stu osób ma trudności, aby w ogóle do niego wejść.  Jedziemy w potwornym ścisku. Ludzie są zirytowani, nawet nie chcą pokazywać konduktorom biletów. Osoby wsiadające w Pszczółkach i Pruszczu nie mają już szans, aby wepchnąć się do pociągu. Płacę za bilet miesięczny 240 zł i za tak sporą sumę otrzymuję taki oto „standard”. Pora jest tak wczesna, że każdy chciałby usiąść i jeszcze trochę pospać, ale nie ma na to szans. Podobno nawet sami kolejarze zgłaszali to swoim przełożonym, ale wysłanie drugiego składu PKP się nie opłaca...
O podobnych problemach pasażerów PKP informowaliśmy już wielokrotnie. O przedstawionym wyżej kłopocie poinformowaliśmy w minionym tygodniu Pomorski Zakład Przewozów Regionalnych w Gdyni.
- W poniedziałek, 12 września, zwiększyliśmy zestawienie pociągu nr 20121 relacji Smętowo - Gdynia Główna z jednego na dwa elektryczne zespoły trakcyjne – wyjaśnia Benedykt Plotta, naczelnik Działu Marketingu. - Frekwencja w pociągach jest na bieżąco monitorowana przez naszych pracowników. W przypadkach uzasadnionych zwiększamy zestawienia pociągów.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama