sobota, 13 grudnia 2025 03:19
Reklama

Wielka osobowość i przewodnik duchowy

TCZEW. „Parafia Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Tczewie i jej proboszcz ks. Stanisław Cieniewicz” - tak brzmi tytuł książki opowiadającej o zasłużonym kapelanie tczewskiej „Solidarności” i jego parafii.
Wielka osobowość i przewodnik duchowy
Książka to raczej dzieło zbiorowe kilkudziesięciu osób, szczególny zapis historii, refleksji i wspomnień.

„Nie ma ciekawszych tematów?”
Kazimierz Ickiewicz, obok Jana Kulasa i Adama Chyły współredaktor publikacji, tak tłumaczy chęć stworzenia książki:
- W 2009 r. gdy na ukończeniu była publikacja o Zdzisławie Jaśkowiaku, wpadliśmy na pomysł, by upamiętnić na papierze ludzi zasłużonych, którzy jeszcze nie odeszli z tego świata. Udaliśmy się do ks. Cieniewicza, by przedstawić mu nasz pomysł, on jednak skwitował go tylko stwierdzeniem „to nie ma innych ciekawszych tematów?”. Po długich namowach stanęło na tym, że napiszemy książkę o parafii NMP Matki Kościoła i osobie księdza dziekana.
W publikacji znajdziemy rozdziały poświęcone m. in. inwigilowaniu ks. Cieniewicza przez Służbę Bezpieczeństwa oraz ciekawą historię powstawania największego kościoła diecezji pelplińskiej. W książce znajdziemy rzut kościoła, osobę architekta dr inż. arch. Leopolda Taraszkiewicza (ojciec burmistrz Gniewu Marii Taraszkiewicz – Gurzyńskiej) oraz walkę o powstanie świątyni. W tej walce niezwykle ważną sprawą były starania o surowiec pod budowę, co nie było łatwe w gospodarce niedoboru. Dodajmy, że kamień węgielny poświęcił w Rzymie papież Jan Paweł II.

Biografia i „Solidarność”
Życie ks. Cieniewicza, to w dużej mierze historia tczewskiej „Solidarności”. Świadczą o tym zamieszczone w książce wspomnienia ludzi opozycji. Słowo wprowadzające podczas poniedziałkowej promocji wygłosili dr Wojciech Drzeżdżon, który poświęcił je przesłaniu filozoficznemu oraz wartościom jakie przekazuje książka oraz dr hab. Zenon Lica. Zwrócił on uwagę na oprawę graficzną. Okładkę zaprojektowała Irena Jeszke - Golicka, a zdjęcia, w tym okładkowe, wykonał Jacek Cherek.
- Osiągnięciem książki jest przytoczenie blisko 60 wspomnień i refleksji – mówił dr Lica - Znajdziemy w niej także zapis pracy społecznej, kalendarium życia proboszcza. Na uwagę zasługuje efekt kwerendy, którą przeprowadził Jan Kulas w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. W zapisach ppłk Stanisława Kubańskiego można przeczytać o ks. Cieniewiczu:  „negatywnie ustosunkowany do ustroju PRL; utrzymuje kontakty z członkami nielegalnej opozycji, organizuje dla nich uroczyste msze.”   

Ksiądz budowniczy
Podczas promocji pojawiły się często określenia „wielki człowiek”, „przyjazny”, obdarzony „szczególnym charyzmatem przewodzenia”. Ks. infułat Stanisław Grunt zaznaczył, że wielkim osiągnięciem było zbudowanie kościoła w tak trudnych czasach. Sam ks. Cieniewicz dzielił się zabawnymi anegdotami jak np. ta, gdy zdołał załatwić przez dobre słowo i samą osobowość 200 tys. cegieł w czasie głębokiej komuny u młodego prominenta komunistycznego, wykształconego w Moskwie. Ponoć dyrektor Gdyńskiej Centrali Materiałów Budowlanych odmawiał już budulca pod budowę kościołów kilku księżom. Bohater wieczoru podczas końcowego wystąpienia był lekko zawstydzony potokiem ciepłych słów, które popłynęły od tak wielu osób zarówno podczas spotkania, jak i w samej książce.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama