Dodajmy kilkudziesięciokilometrową... Jechał m.in. pod prąd i zajeżdżał drogę patrolowi, nie dając się wyprzedzić. Na koniec nie chciał wysiąść z auta i trzeba było wybić szybę w jego VW golfie! Sprawcy zagrożenia, na tej najszybszej trasie w woj. pomorskim, grożą nawet 3 lata więzienia. Nie zatrzymała go blokada, a dopiero strzały w opony!
Pościg za piratem
W niedzielę, dokładnie 5 minut po północy, policjanci z Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę VW golfa. O ponad 20 km/godz. przekroczył on dozwoloną prędkość. Standardowo wysłano w kierunku pojazdu sygnały świetlne, ale samochód nie zatrzymał się. Zaczął uciekać! Funkcjonariusze zdecydowali się na pościg.
- Kierujący VW golfem przełamał barierkę i dalej uciekał w kierunku Rusocina – relacjonuje st. asp. Dariusz Górski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. – Policjanci, jadący za tym autem, bez przerwy dawali sygnały świetlne i dźwiękowe, chcąc zatrzymać desperata. Na nic się to zdało. Kierowca, jadąc miejscami ponad 180 km/godz., bez przerwy zajeżdżał drogę goniącym go służbom, nie pozwalając się wyprzedzić...
Spychał radiowóz...
Drogowy pirat i policjanci dojechali w ten sposób do końca autostrady A-1 w Rusocinie. Tam na nietrzeźwego delikwenta czekała blokada.
- Na widok blokującego przejazd radiowozu, kierowca WV golfa nagle zawrócił, uderzając przy tym w goniącego go policyjnego peugeota, po czym zaczął uciekać „pod prąd” z powrotem w kierunku Swarożyna – dodaje rzecznik. - Pościg trwał dalej. Desperat po drodze minął m.in. kilka ciężarówek, powodując ogromne zagrożenie w ruchu. Poza tym kilka razy próbował zepchnąć z drogi goniący go radiowóz.
Zatrzymały go strzały
Sprawcę zagrożenia zatrzymano dopiero w okolicach Swarożyna (gm. Tczew). Jednak policjanci zmuszeni byli oddać kilka strzałów w opony uciekającego auta; do pościgu dołączył drugi radiowóz.
- Wówczas kierowca golfa stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w metalowe barierki – uzupełnia rzecznik Dariusz Górski.
Kierowca nie dawał za wygraną. Gdy funkcjonariusze podbiegli do auta okazało się, że jego kierowca zablokował drzwi od wewnątrz i nie chciał wyjść. Konieczne było... wybicie szyby.
Ustalono, że Dariusz D. to 32-letni mieszkaniec Gdańska, który stracił prawo jazdy już w 2005 r. (również za jazdę po „pijaku”). Mężczyźnie m.in. za jazdę „na procentach” oraz narażenie na niebezpieczeństwo policjantów, grożą nawet 3 lata więzienia. Pirat drogowy nie uniknie także odpowiedzialności za wyrządzone szkody materialne.
Reklama
Na A1 - po pijanemu i pod prąd. Zatrzymały go strzały w opony!
POMORZE. Patrol ruchu drogowego z Gdańska zatrzymał na autostradzie A-1 - po trwającym blisko pół godziny pościgu - 32-letniego Dariusza D. Mężczyzna, mając 1,5 prom. alkoholu w organizmie, urządził sobie gonitwę z policją.
- 03.02.2009 00:00 (aktualizacja 03.08.2023 04:32)
Reklama








Napisz komentarz
Komentarze