sobota, 13 grudnia 2025 03:18
Reklama

Będzie patrzył władzy na ręce - agent Tomek gościem tczewskiego klubu Gazety Polskiej

TCZEW. Agent Tomek postanowił kandydować do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości. Dlaczego? - Ponieważ jako funkcjonariusz CBA pod przykryciem dużo czasu spędziłem w środowisku Platformy Obywatelskiej i widziałem czym ci ludzie się kierują i jak traktują obywateli swojej ojczyzny - wyjaśniał podczas spotkania z tczewskimi sympatykami PiS.
Będzie patrzył władzy na ręce - agent Tomek gościem tczewskiego klubu Gazety Polskiej
Tomasz Kaczmarek, były agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego, był gościem inauguracyjnego spotkania tczewskiego klubu Gazety Polskiej. Spotkanie odbyło się w ostatni poniedziałek Centrum Edukacji Dorosłych.

Zdemaskowany w zemście?
Kojarzą go wszyscy, choć nie powinien nikt. W CBA pracował jako funkcjonariusz pod przykryciem.
- Ujawniając moje dane i mój wizerunek, dziennikarze „Gazety Wyborczej” i TVN postąpili „troszeczkę” nieodpowiedzialnie - ocenił kandydat do Sejmu. - Moje zdjęcia zostały dostarczone do dziennikarzy przez osobę bardzo blisko związaną z byłą parą prezydencką, państwem Kwaśniewskich. Doszło do tego po tym, jak zakończyła się sprawa z domem w Kazimierzu Dolnym, a więc odczytuję to jako akt zemsty za działania, które w sprawie tej podejmowałem.
Kaczmarek twierdzi, że dziennikarze chcieli w ten sposób zdyskredytować zarówno jego, jak i Mariusza Kamińskiego - ówczesnego szefa CBA, w roku 2009 odwołanego ze stanowiska przez premiera Donalda Tuska.
- Zrobiono to po to, aby w opinii publicznej „wyczyścić” te osoby, którymi CBA było zainteresowane - stwierdził były agent. - Dziennikarze nawet się nie pofatygowali, aby zorientować się czym zajmowałem się wcześniej jako funkcjonariusz. Przez wiele lat, wchodząc w struktury przestępcze, rozpracowywałem gangi narkotykowe, gangi handlujące kobietami, bronią itd. Przestępcy ci, rozliczając się ze swoją konkurencją, sięgają po najbardziej drastyczne metody, a więc - mówiąc kolokwialnie - dziennikarze wystawili mnie na tacy na odstrzał. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie, a swoją decyzję motywowała m. in. tym, że media mają prawo do tego aby informować opinię publiczną o interesujących ją sprawach. To jakieś kuriozum!
Ponieważ nowy szef CBA nie odwołał się od tej decyzji, Kaczmarek postanowił odejść.
- Dopiero wtedy mogłem podjąć debatę publiczną, zacząć się wypowiadać, bronić się w mediach - wyjaśniał.

Z archiwum spraw zamiecionych
W odpowiedzi na pytanie o dalsze losy sprawy byłej posłanki PO Beaty Sawickiej, agent Tomek stwierdził, że...
- ...proces ten ciągnie się z prędkością brazylijskiej telenoweli - ocenił. - Każdy obywatel, który popełniłby tego typu przestępstwo, zostałby rozliczony i byłoby po sprawie. Tymczasem osoby publiczne będą wykorzystywać media do tego, aby się bronić, aby wpłynąć na opinię publiczną, jak również na wymiar sprawiedliwości. I tak też się stało. Pani Sawicka, wykorzystując potężne media, które ewidentnie jej sprzyjały, właśnie taki efekt chciała osiągnąć. Byłem pełen entuzjazmu, że sprawa ta zakończy się przed październikowymi wyborami, ale oczywiście się pomyliłem. Sprawa jest przeciągana sztucznie już cztery lata i chyba o to chodzi, by wyrok nie zapadł przed wyborami.
Były agent CBA liczy na to, że jeśli wybory parlamentarne wygra PiS, do zamiecionych pod dywan spraw będzie można powrócić, a osoby, które już dawno powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności, pociągnięte do niej w końcu zostaną.
- Uważam, że w naszym kraju nie ma świętych krów, a prawo nie może działać wybiórczo - stwierdził. - Bez względu na to czy ktoś jest celebrytą, czy nim nie jest - wszyscy powinni być wobec prawa równi.
Kandydat PiS świadomy jest jednak, że PO będzie robiło wszystko, aby wyborów nie przegrać.
- Członkowie tego ugrupowania boją się, że poniosą konsekwencje prawne w związku nie tylko z aferą hazardową, ale również - jestem o tym głęboko przekonany - z katastrofą smoleńską, ponieważ nie dopełnili obowiązków, które na nich spoczywały - stwierdził Kaczmarek.
Były agent podzielił się również teorią odnośnie odwołania ze stanowiska szefa CBA Mariusza Kamińskiego.
- Skuteczność CBA pod jego rządami przygniotła przedstawicieli Platformy, którzy wystraszyli się tak skutecznego i dobrego działania biura i jego funkcjonariuszy - wywnioskował. - Życzyłbym sobie, aby materiały ze wszystkich zamiecionych pod dywan afer zostały ujawnione i udostępnione opinii publicznej, żebyście mogli państwo się zapoznać z faktami i sami sobie wyrobić zdanie.

„Pani Beata nadal kandyduje!”
W spotkaniu w Centrum Edukacji Dorosłych udział wziąć miała również posłanka Beata Kempa, jednak w ostatniej chwili wypadło jej... dementowanie informacji o jej rzekomej rezygnacji z kandydowania do Sejmu.
- Oświadczenie takie zostało wysłane z jej skrzynki mailowej, podpisane jej imieniem i nazwiskiem - relacjonował poseł Kazimierz Smoliński, który dowiedział się o zamieszaniu podczas spotkania z agentem Tomkiem. - Informacja szybko została zdementowana: pani Beata Kempa nadal jest kandydatem do Sejmu. Zawiadomienie do prokuratury już zostało złożone, winni poniosą odpowiedzialność.
- Pani Beata nigdy nie podjęłaby takiej decyzji - dodał Tomasz Kaczmarek.
Przypomnijmy: wysłane z adresu mailowego posłanki PiS oświadczenie wpłynęło do Polskiej Agencji Prasowej w poniedziałek po południu. W treści oświadczenia była mowa o rezygnacji kandydatki ze startu w wyborach parlamentarnych. Informację tą zdementował szybko przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości, na swojej stronie internetowej dementi zamieściła też sama posłanka.
- Najprawdopodobniej ktoś dokonał przestępstwa włamując się do mojej skrzynki poselskiej lub podszywając się pod mój adres mailowy, rozsyłając nieprawdziwe informacje na mój temat w celu zdyskredytowania mojej osoby, jako kandydata na posła - napisała na swojej stronie Kempa.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Brawo Klub GP ! 14.09.2011 19:05
Bardzo DOBRE SPOTKANIE !!! Tczew moze być DUMNY z takiego posła !!! Sala wypełniona po brzegi !!! A oponenci niech zaczną czytać GP i już Codzienną GP !!! to nie będą tu wypisywać wydumanych teorii !

max 14.09.2011 12:39
do x Mylisz pojecia kontrolowane wreczenie korzysci majatkowej to nie to samo co podzeganie do przestepstwa ,a tak było w przypadku p Sawickiej Czytałes ale nie zrozumiałes

x 14.09.2011 08:34
re: agent CBA nie może zostać oskarżony o podżeganie do przestępstwa ! co za bzdury ktoś tu wypisuje..poczytał byś sobie prawo o działaniu służb specjalnych wiedziałbyś że są to tzw. metody operacyjne policji i funkcjonariusz który prowadzi "akcję" może posuwać się do takich kroków jak " kontrolowane wręczenie korzyści majątkowej" w celu wykrycia przestępstwa.

Reklama
Reklama
Reklama