Na grudniowej sesji jedną z głosowanych uchwał była ta w sprawie ustalenia wykazu wydatków budżetu miasta, których niezrealizowane kwoty nie wygasają z upływem roku budżetowego 2008. Jak podano w uzasadnieniu uchwały „organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego może ustalić wykaz wydatków, których niezrealizowane kwoty zamieszczone w budżecie nie wygasają z upływem roku budżetowego, a także określić ostateczny termin dokonania każdego wydatku ujętego w tym wykazie...”.
Nie kupili nawet komputerów
Zanim doszło do przegłosowania uchwały na sesji 30 grudnia, wcześniej sprawę omawiano podczas posiedzenia Komisji Finansowo-Budżetowej Rady Miasta Tczewa (nr 1 „GT” oddaliśmy do druku przed sesją – przyp. redakcja).
- Jaki jest powód niewykonania 24 zadań i w związku z tym niezrealizowania wydatków w budżecie 2008 r.? – pyta radny Zbigniew Urban. – Tym bardziej, że za rok 2007 w takim samym wykazie ujęte były tylko trzy zadania. Przy czym wśród tych trzech jako niewygasający wydatek już był Regionalny Węzeł Komunikacyjny, dla którego – podobnie jak dla innych zadań – określono wówczas nieprzekraczalny termin. A teraz proponuje się to samo zadanie z nowym terminem 20 grudnia 2009 r. Więc jak to jest z tym nieprzekraczalnym terminem, skoro raz ustalony, teraz musi być prolongowany. Poza tym nie rozumiem przykładowo, dlaczego nie zakupiono komputerów dla urzędu? Czy to takie trudne do zrealizowania?
Wiceprezydent przy tablicy
„Wezwany” do odpowiedzi wiceprezydent Tczewa szczegółowo wyjaśnia punkt po punkcie.
- Aby odpowiedzieć na pytania, musiałbym odnieść się do każdego przykładu, bo każdy jest inny i specyficzny – mówi Mirosław Pobłocki.- Na początek dwie generalne uwagi. Pierwsza, to Wydział Inwestycji i Remontów określa, które z zadań są potencjalnie zagrożone w momencie tworzenia dokumentu (wykazu). Inaczej wykonawca oddałby inwestycję w styczniu 2009 r. zamiast w grudniu 2008 r., a nie byłoby na rozliczenie tej inwestycji pieniędzy w budżecie 2009 r. Druga, jeśli wykonawca ma termin oddania inwestycji na 15 grudnia, to oznacza, że tego dnia zgłasza on oddanie zadania. Ale rzecz w tym, że sprawa na tym się nie kończy. Powołuje się zespół kontrolny i ten albo odbiera inwestycję od wykonawcy, albo są uwagi. Wówczas wykonawca robi poprawki a czas zadania się wydłuża. Potem wiceprezydent Mirosław Pobłocki punkt po punkcie wyjaśniał wątpliwości radnego Z. Urbana. Z uwagi na ich szczegółowość przytoczymy tylko kilku z wyjaśnień, dlaczego są zadania i wydatki przeniesione na 2009 r. Np. w zadaniu „układ drogowy na osiedlu przy ul. Czatkowskiej” wykonawca ma opóźnienie i najprawdopodobniej do końca grudnia 2008 r. nie zdąży położyć nawierzchni bitumicznej.
Pętla Żuław – uzależnieni od marszałka
- „Dokumentacja projektowa na przebudowę i budowę dróg” – jest właśnie sprawdzana – wyjaśnia M. Pobłocki. - Jeśli wszystko będzie bez zastrzeżeń, to nie ma tematu. A jeżeli wychwycimy błędy, to termin się przesunie. Jeśli chodzi o dokumentację na wykonanie pomostu pływającego dla wioślarzy – Projekt Pętla Żuław, to miasto jest uzależnione od decyzji marszałka województwa, bo to on zgłasza projekt o środki unijne. W przypadku np. podjazdów dla osób niepełnosprawnych do NZOZ, to ułożenie podjazdów z płytek z gresu jest uzależnienie od pogody, stąd obawa o niedotrzymanie terminu. Gdy chodzi o „Analizę ruchu”, to zadanie było od razu traktowane jako dwuletnie. Co do pkt. 17 „Zakupy inwestycyjne Urzędu Miejskiego - zakup zestawów komputerowych i urządzeń sieciowych” wyjaśnienie jest proste. Przetargi, z powodów niezależnych od UM - nie dochodzą do skutku.
Problemy z datami
Radnego Urbana interesowało też, kiedy wykonano pierwsze czynności związane z konkretnym zadaniem.
- Jeśli chodzi o termin przetargu, to nie ma problemu, bo jest określona data – odpowiada M. Pobłocki. – Ale kiedy urzędnik podjął konkretną czynność związaną z zadaniem, nie jestem wstanie określić.
Ostateczna lista, po weryfikacji, pojawiła się na sesji.









Napisz komentarz
Komentarze