Czy to wina Straży Miejskiej, że wlepia za mało mandatów o kwocie, która nie odstrasza przed recydywą? Czy to wina zbyt skąpej liczby śmietników na tczewskich ulicach? Czy to wina naszego lenistwa, gdy po zjedzeniu batonika, zamiast poszukać kosza na śmieci, upuszczamy „nieświadomie” papierek na chodnik? Czy może brak nam elementarnych zasad wychowania ekologicznego (wszak „za naszych czasów” w szkołach propagowano wyłącznie zbiórkę makulatury)? Proponuję małą autoterapię i konfesję zarazem – spójrzmy w lustro i przyznajmy się sami przed sobą: tak to ja zaśmiecam swoje miasto! A tak niewiele potrzeba, żeby było w Tczewie czyściej…
Ryszard G., Nowe Miasto
Reklama
Kto zaśmieca Tczew?
TCZEW. Głosy Czytelników "Gazety Tczewskiej": Dlaczego w naszym mieście jest tak brudno? Dlaczego wszędzie walają się tony papierków, petów, opakowań i Bóg wie czego jeszcze? Dlaczego nie sprzątamy po swoich psach? Dlaczego, gdy jeżdżę do innych miast naszego powiatu i województwa, zawsze odnoszę wrażenie, że w nich jest o wiele czyściej?
- 29.12.2008 00:00 (aktualizacja 02.08.2023 22:21)
Reklama








Napisz komentarz
Komentarze