sobota, 13 grudnia 2025 04:42
Reklama

Co najbardziej denerwowało w 2008 roku

TCZEW. TOP 5 czyli „co mnie (i nie tylko mnie) denerwowało najbardziej w roku 2008”.
1. Bezwzględnie - Poczta Polska! Kilkutygodniowe opóźnienia w dostarczaniu paczek (nawet tych wysyłanych priorytetem), wpychanie przesyłek do skrzynek metodą „na chama” (bo listonoszom nie chce się podskoczyć kilka schodków do góry i wręczyć ich osobiście), no i - najlepsze! - zostawianie w skrzynkach awizo pomimo obecności odbiorcy w domu. Pierwsze miejsce należy się bez dyskusji!
2. Po drugie - zakorkowane ulice. Zmotoryzowany co prawda nie jestem, ale zapewniam, że nie tylko kierowcy dostają szału poruszając się w godzinach popołudniowych po mieście. Bo kto to widział, żeby przejście przez ul. Jagiellońską przypominało grę we „Froggera”, i to na najwyższym poziomie trudności?!
3. Dziurawe chodniki - jako człowiek twardo stąpający po ziemi mam z tym naprawdę niemały problem (czyt. szybko niszczę buty). Jeden z większych problemów Tczewa!
4. Psie kupy na chodnikach. Straż Miejska wzięła się do roboty, ale nie da się ukryć - po mieście wciąż chodzi się slalomem.
5. No i w końcu - 750-lecie Tczewa. Wierzyłem w ten jubileusz, naprawdę. Ale boję się, że nic z tego nie wyjdzie - jak z ciasta do pizzy, do którego ktoś zapomniał dodać drożdży.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ja Ciebie też! 01.01.2009 07:09
Komentarz zablokowany

KK 30.12.2008 21:39
A MNIE WKURZA BARDZIEJ OD PSICH KUP-PRZESADZIŁEŚ STARY-MIESZKANCY KTÓRZY MALTERTUJĄ PSY-a potem je wywalają w workach, jak ostatni przypadek, albo wyrzucają przy schronisku! STAŻ MIEJSKA WEŹCIE SIĘ ZA TAKICH "PRAWYCH OBYWATELI" znęcanie sie nad zwierzętami jest karalne!!!!!!

Reklama
Reklama
Reklama